Tragiczny wypadek na Cukrowej. Lekarze walczą o życie 60-latka [film]

- To co się wydarzyło było straszne - powiedział "Głosowi" kierujący oplem, który potrącił mężczyzna. - Jechałem ulicą i nagle na przejściu dla pieszych przed oczyma mignęła mi reklamówka z zakupami. Wtedy poczułem silne uderzenie po prawej stronie auta i było już po wszystkim. Za wszelką cenę starałem się ratować tego człowieka. Jego stan był bardzo ciężki.

Do wypadku doszło wczoraj około godziny 20 na ul. Cukrowej tuż przed Uniwersytetem Szczecińskim.

Z zeznań świadków wynika, że kierujący oplem jechał z dużą prędkością i w ogóle nie zwolnił przed przejściem dla pieszych. W momencie kiedy pojazd zbliżał się do przejścia wszedł na nie starszy mężczyzna. Kierujący oplem około 40-letni mężczyzna stwierdził, że nie miał szans zahamować.

Po wypadku przez niemalże dwie godziny zablokowany był ruch w stronę Przecławia. Policja kierowała objazdami.

- Pacjent trafił do naszego szpital w bardzo ciężkim stanie - poinformował Grzegorz Kulig, zastępca dyrektora szpitala wojewódzkiego przy ul. Arkońskiej w Szczecinie. - Mężczyzna odniósł obrażenia wielonarządowe. Przez noc przeszedł kilka poważnych operacji neurochirurgicznych. Obecnie jest leczony na oddziale intensywnej terapii. Z powodu ciężkich obrażeń został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną i zaintubowany. Lekarze za wszelką cenę chcą uratować tego człowieka. Najbliższe godziny to walka o jego życie.