Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Totalny bałagan

Marek Rudnicki, 24 grudnia 2004 r.
Płot grodzący większą część Nowego Rynku spowodował, że kierowcy stawiają samochody w każdym wolnym miejscu. Także na bardzo wąskich uliczkach, blokując przejazd w obie strony.
Płot grodzący większą część Nowego Rynku spowodował, że kierowcy stawiają samochody w każdym wolnym miejscu. Także na bardzo wąskich uliczkach, blokując przejazd w obie strony. Andrzej Szkocki
Właściciele terenów na Podzamczu ogrodzili metalowym płotem rynki. To zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Zagrodzono przejazd na drogach dojazdowych z - i do Nabrzeża Wieleckiego oraz od strony ulic Mściwoja i Panieńskiej. Płoty uniemożliwiają swobodny dojazd do kamieniczek karetek pogotowia ratunkowego, straży pożarnej i policji.

Lekceważą znaki

Stojące na Starym Mieście znaki drogowe nie spełniają zadania. Przykładem znaki zakazu zatrzymywania się i postoju, które kierowcy lekceważą. - Umieszczone pod nimi tabliczki, informujące o wyłączeniach z zakazu są nieaktualne, bo odnoszą się do spółdzielni, która już nie istnieje - mówi Witold Witkowski, wicedyrektor Akademii Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Nikt nie zwraca również uwagi na znaki zakazu wjazdu. Stojące wszędzie samochody uniemożliwiają przejazd, a wycofanie między ciasno parkującymi autami przekracza umiejętności wielu kierowców. Nie pozostaje więc nic innego, jak udawanie, że znaków nie ma i jazda do przodu.

Uszkodzenia pojazdów

Przejazd z Nabrzeża Wieleckiego w kierunku ulic Mściwoja i Panieńskiej jest niemal niemożliwy. Na wąskiej ulicy Nowy Rynek parkują bowiem samochody. Komu nie żal auta, decyduje się na przejechanie przez wysoki krawężnik. Kilkanaście metrów dalej natyka się na kolejną przeszkodę - prawie półmetrowe podwyższenie, na którym można zawiesić samochód lub przedziurawić zbiornik paliwa.

Gdzie właściciel

Policjanci pytani o znaki drogowe w obrębie Nowego Rynku twierdzą, że powinien być podany przy nich zarządca drogi. Takiej informacji nie ma przy żadnym ze znaków. To wykroczenie, za które Straż Miejska ma prawo ukarać właścicieli.

Specjaliści z ABRD podkreślają, że nikt nie interesuje się regulacją ruchu na Nowym Rynku. - Żaden wniosek do tej pory nie wpłynął - dziwi się Wojciech Ignalewski z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Szczecinie. - Jeśli jest jakiś problem z tym miejscem, to w poniedziałek dokonamy wizji lokalnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński