Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Adamek: Życzę Pogoni awansu

Z USA Jan Pachlowski
Tomasz Adamek z trenerem Pogoni, Piotrem Mandryszem.
Tomasz Adamek z trenerem Pogoni, Piotrem Mandryszem. Fot. Jan Pachlowski
Największą atrakcją sobotniego sparingu Pogoni z zespołem ICON FC było pojawienie się bokserskiego mistrza świata Tomasza Adamka.
Tomasz Adamek na meczu Pogoni

Tomasz Adamek na meczu Pogoni

Tomasz Adamek blisko rok mieszka w Stanach Zjednoczonych, w okolicach Nowego Jorku, dokładnie w miejscowości Jersey City. W tym regionie Stanów Zjednoczonych żyje wielu naszych rodaków. Adamek stara się bywać na wielu polonijnych imprezach, wspiera przeróżne akcje, angażuje się w ciekawe przedsięwzięcia.

O możliwości pojawienia się Adamku na sobotnim meczu Pogoni mówiło się już kilka dni wcześniej. Cała szczecińska ekipa przyjęła tę wiadomość z radością, ale również z wyczekiwaniem i takim zapytaniem, czy naprawdę do tego dojdzie. W piątek bokser potwierdził, że spotka się z portowcami i pierwszym kopnięciem piłki rozpocznie sparing z ICON FC.

Tomasz Adamek przybył na stadion kwadrans przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Od razu wzbudził wielkie zainteresowanie. Trzeba jednak zaznaczyć, że bokser mimo popularności i coraz większych zarobków na ringu nie stracił swojej otwartości i pogody ducha wobec innych. Jego sympatyczne podejście do szczecińskiej ekipy tylko potwierdziło tę opinię. Cierpliwie robił sobie zdjęcia chyba z wszystkimi członkami szczecińskiej ekipy. Rozmawiał też o szansach awansu podpisywał klubowe koszulki i proporczyki.

ZOBACZ BRAMKI Z MECZU POGOŃ - ICON FC

Icon FC - Pogoń Szczecin 1:4
Załadowane przez: PogonTV. - Koszykówka, baseball, piłka i wiele więcej sportowych wideo!

Adamek chyba najdłużej rozmawiał z Dariuszem Adamczukiem, którego pamiętał jeszcze z występów na igrzyskach olimpijskich w Barcelonie. Ponadto obaj panowie żonglowali piłką, a chwilę później bokser podaniem ze środka boiska futbolówki w stronę piłkarzy Pogoni rozpoczął mecz.
W poniedziałek wieczorem Tomek Adamek będzie jeszcze gościem ostatniej pożegnalnej kolacji piłkarzy Pogoni w Ameryce.

Z Tomaszem Adamkiem rozmawia Jan Pachlowski:

- Sprawił Pan wszystkim ogromną frajdę, przyjeżdżając na mecz Pogoni.
- Jestem Polakiem, który mieszka na obczyźnie, musimy się tutaj nawzajem popierać i wspierać. Mój dom jest 40 minut od stadionu, gdzie rozgrywany był ten mecz. Wziąłem więc ze sobą swojego kolegę i przyjechaliśmy. Trzymałem kciuki za Pogoń, aby pokonała przeciwnika.

- Rozpoznaje pan markę "Pogoń Szczecin"?
- Naturalnie. Przede wszystkim, jak mieszkałem Polsce, to bardzo mocno interesowałem się rozgrywkami piłkarskimi. Trzymam za Pogoń kciuki. Życzę jej, aby awansowała do ekstraklasy. Tam jest miejsce tego zespołu.

- Nie wszyscy wiedzą, że karierę sportowca rozpoczynał Pan właśnie jaki piłkarz.
- Tak naprawdę to piłkarzem jestem cały czas, często gościnnie gram w amatorskich drużynach. Kilka razy otrzymałem również komplementy od trenerów, którzy stwierdzili, że po pół roku treningów wzięliby mnie do ekstraklasy (śmiech). Mam chyba w sobie tę futbolową szybkość i smykałkę. Wolę jednak boksować, to w sporcie robię najlepiej.

- Dziękujemy za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński