W szkołach rozbrzmiały już pierwsze dzwonki i skończyły się upalne wakacje. Niewątpliwie będzie je jednak można wspominać z uśmiechem na twarzy, szczególnie jeśli odpoczywaliśmy w Świnoujściu. To miasto tego lata wyjątkowo tętniło życiem.
Tysiące plażowiczów
- W Świnoujściu, mimo nie najlepszej pogody na początku wakacji, tegoroczny sezon z pewnością przejdzie do historii jako wyjątkowo udany - mówi Hanna Lachowska ze świnoujskiego urzędu miasta. - Szacuje się, że w słoneczne, ciepłe dni na naszej plaży wypoczywało do 100 tys. plażowiczów. Byli to zarówno wczasowicze z Polski, jak i z zagranicy, w szczególności z Niemiec. Po otwarciu granic nasze plaże praktycznie się połączyły.
O tym, że w tym roku turyści wyjątkowo chętnie odwiedzali Świnoujście świadczą także przepełnione przez cały sezon hotele i pensjonaty.
- Według danych zebranych przez Lion's Bank obłożenie miejsc noclegowych w naszym mieście przez turystów tylko w lipcu wynosiło aż 98 procent! - mówi Lachowska. - A trzeba pamiętać, że co roku w mieście powstają nowe hotele, pensjonaty, kwatery. Tym samym rośnie liczba miejsc noclegowych. To stawia nas na pierwszym miejscu wśród 20 najpopularniejszych miejscowości turystycznych w Polsce. Za nami są Kołobrzeg, Międzyzdroje, Miel-no, Sopot, Zakopane, Karpacz, Szczyrk, a także całe Mazury.
Sezon chwali sobie również branża turystyczno-gastronomiczna. Najwięcej gości było w lokalach znajdujących się blisko morza.
- Mieliśmy taki ruch, że w środku sezonu zatrudnialiśmy dodatkowych kelnerów i barmanów - mówi jeden z prowadzących lokal gastronomiczny na tzw. nowej promenadzie. - I to nie tylko my.
Nieco mniejszy ruch był w lokalach znajdujących się w głębi Świnoujścia i na jego obrzeżach.
- Ten sezon był lepszy od poprzedniego, ale przy takiej pogodzie spodziewaliśmy się większej liczby gości - mówi Małgorzata Kulas z restauracji "Tawerna Kotwica". - Ludzie woleli wypoczywać na plaży niż biesiadować w restauracjach. Zdarzały się jednak dni, kiedy brakowało wolnych stolików.
Kolejki na promy
Nic więc dziwnego, że w czasie tegorocznych wakacji przed przeprawami promowymi można było zauważyć długie kolejki czekających.
- Kolejki na promy ustawiały się niemal codziennie, nie tylko w weekendy - mówi Hanna Lachowska. - To pokazuje, że turyści, choć wiedzą o przeprawie i liczą się z kolejką na prom, to jednak nie rezygnują z przyjazdu do naszego miasta. Przeciwnie. Gościmy ich coraz więcej. Zauważyliśmy też, że w tym sezonie bardzo wielu turystów odwiedzało nasze miasto na krótko, to jest na 3-4 dni. Zwykle w wakacje wczasowicze przyjeżdżali do Świnoujścia na dłużej. Spędzali tu podczas wakacji minimum tydzień. Cieszy nas, że coraz więcej osób decyduje się także na krótsze pobyty w naszym mieście.
Nie ma się jednak czemu dziwić. Świnoujście może pochwalić się wyjątkowymi, szerokimi i piaszczystymi plażami. Błękitna Flaga, to międzynarodowe wyróżnienie, które Świnoujście otrzymało w tym roku - jako jedyne w Polsce - już po raz 10 z rzędu.
Po raz siódmy Błękitną Flagę otrzymała również świnoujska marina - największa i jedyna w kraju, która jest portem jachtowym zarówno morskim, jak i śródlądowym.
- Nasze miasto ma dla turystów jednak coś więcej, niż tylko wypoczynek na plaży - mówi Hanna Lachowska. - To oczywiście także ścieżki rowerowe, nasze zabytki, piękny park Zdrojowy, nowe centrum i wiele innych miejsc, które w ostatnich latach zyskały nowy, atrakcyjny wygląd.
Zachwycające występy
W Świnoujściu w tym sezonie roiło się też od ciekawych wydarzeń kulturalnych i rozrywkowych. W kalendarzu świnoujskich imprez można było znaleźć m.in. Dni Twierdzy, koncert "Piosenki kabaretowej", Festiwal Marka Grechuty, Sail Świnoujście, liczne regaty, Match Racing, FAMĘ, wiele spektakli teatralnych, występów muzycznych, kabaretowych w amfiteatrze i muszli koncertowej.
- Wszystkie one cieszyły się dużym powodzeniem - mówi Lachowska. - Po raz pierwszy zorganizowano w Świnoujściu Festiwal Marka Grechuty. To był strzał w dziesiątkę! Niemal 150 artystów z takich znanych miejsc, jak: Teatr STU w Krakowie, Piwnica pod baranami i innych przez tydzień można było zobaczyć w Świnoujściu. Byli m.in. Katarzyna Groniec, Henryk Sawka, Krzysztof Jasiński, Radosław Krzyżowski, Robert Koszucki, Alosza Awdiejew, Leszek Wójtowicz, Ania Rusowicz, Jacek Wójcicki, Joanna Kulig, Marek Piekarczyk i Kuba Badach.
Gościem specjalnym i jednocześnie opiekunką artystyczną festiwalu była Danuta Grechuta. Bilety rozchodziły się jak ciepłe bułeczki.
- Co ważne, bilety nie były drogie, kosztowały 20 - 25 złotych, bo część pieniędzy na festiwal dołożyło miasto - mówi Lachowska. - Niskie ceny na pewno także przyciągnęły gości.
Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się też teatralne spektakle w amfiteatrze.
- Trochę się tych spektakli baliśmy, ale postanowiliśmy spróbować i okazało się, że to była bardzo dobra decyzja. Na spektakle przychodziło 800 do tysiąca osób! - zapewnia Lachowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?