Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz liczą się tylko wygrane. W akcji zobaczyć można Spójnię, Wilczyce i AZS

(mc), (zek)
Maciej Majcherek (z piłką).
Maciej Majcherek (z piłką). Andrzej Szkocki
Trzy nasze ligowe zespoły w weekend zagrają u siebie. Jako jedyna w sobotę zaprezentuje się Spójnia Stargard, która podejmie Start Lublin.

Podopieczni trenera Ireneusza Purwinieckiego zapewniają, że nie zrezygnowali z walki o play off, a ostatnia wygrana jeszcze bardziej utwierdziła ich w przekonaniu, że mimo kilkupunktowej straty mogą znaleźć się w czołowej ósemce po rundzie zasadniczej. Sporo wyjaśni się po najbliższych dwóch kolejkach.

Spójnia w sobotę i we wtorek zagra na swoim terenie. Dzisiaj rywalem będzie sąsiad z tabeli Start, który ostatnio też sprawił niespodziankę pokonując MOSiR Krosno. W Spójni dobre humory są także dlatego, że kończą się problemy z kontuzjami. Wszyscy podstawowi zawodnicy są już w pełni sił. W Ostrowie zagrał już Bartłomiej Szczepaniak. Do formy strzeleckiej powraca Tomasz Stępień. I to właśnie od jego postawy będzie sporo zależało w sobotnim meczu, który rozpocznie się w hali OSiR przy ulicy Pierwszej brygady o godzinie 17.

AZS Szczecin wygrał po serii słabszych spotkań i odbił się trochę od stawki najsłabszych zespołów w lidze. W niedzielę (godz. 18.30) akademików czeka jednak ciężkie zadanie. Do Szczecina przyjedzie Sokół Łańcut, który zajmuje szóste miejsce w tabeli i w pierwszej rundzie pokonał AZS 70:67.

- Sokół jest co sezon mocnym zespołem w I lidze, a nam zawsze się dobrze gra w jego hali. Choć zwykle tam przegrywamy - mówi Maciej Majcherek, który do gry w AZS wrócił po kilku tygodniach leczenia urazu. W środę był jednym z tych zawodników, którzy poprowadzili AZS do wygranej w Siedlcach. - W końcówce meczu zachowaliśmy spokój. Zrobiliśmy drobne roszady, by lepiej wyprowadzać piłkę i dowieźliśmy prowadzenie do końca.

AZS występuje trzeci sezon w I lidze, ale w dwóch ostatnich po dwóch rundach plasował się w gorszej ósemce zespołów, co skutkowało grą w play out o utrzymanie się w rozgrywkach. Tym razem wszyscy kibice i cały klub
liczą na grę o wyższe cele. Choć obecna pozycja wyjściowa zbyt ciekawa nie jest.

- My musimy wygrywać teraz każde spotkanie, żeby znaleźć się w play off, bez względu na to, z kim przychodzi nam grać - dodaje obrońca AZS. W Siedlcach aż sześciu graczy AZS uzyskało co najmniej 10 oczek. - Tak to powinno wyglądać, że ciężar punktowy rozkłada się w miarę równomiernie na kilku zawodników. Fajnie zaprezentował się przez kilka minut Marek Miszczuk. Widać, że to będzie dla nas duże wzmocnienie, choć przecież dopiero się poznajemy lepiej.

Wilczyce Morskie Szczecin będą faworytkami spotkania u siebie z GTK. Zespół trenera Krzysztofa Koziorowicza po przegranej w meczu na szczycie z MKS Konin spadł na trzecie miejsce w tabeli. Mecz wystartuje w niedzielę o godzinie 15. Spotkanie niemal na szczycie czeka także panów z ekipy Wilków Morskich, którzy z zaledwie jedną porażką liderują II lidze. Nie przestraszą się więc z pewnością także ekipy Księżaka Łowicz. Gospodarze są na trzecim miejscu w tabeli, a u siebie jak na razie przegrali tylko raz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński