Tym samym nie ma już żadnego Polaka w turnieju.
Początek był pomyślny dla naszego tenisisty, który prowadził 3:0. Jednak jak się później okazało - to nie Kubot dobrze zaczął, tylko Rosol źle. Potem Czech już był zdecydowanie lepszy. Agresywniejszy w wymianach przejmował inicjatywę i wymuszał błędy na Kubocie, który słabo prezentował się zwłaszcza z głębi kortu. I zasłużenie wygrał.
- Na początku meczu dostałem parę "prezentów" do przeciwnika - mówił po spotkaniu Kubot. - Stąd prowadzenie 3:0. Tak jak zapowiadałem, dziś mieliśmy na korcie strzelnicę, nie było długich wymian, ale to Czech lepiej serwował i returnował. W końcówce zabrakło mi trochę szczęścia.
W piątek rozegrane zostaną ćwierćfinały. Najciekawiej zapowiadają się starcia Rosjanina Igora Andriejewa z Niemcem Tobiasem Kamke oraz Urugwajczyka Pablo Cuevasa z innym Niemcem, Julianem Reisterem.
Kibicom polecamy też półfinałowy mecz deblowy z udziałem Amerykanina Briana Battistone. To tenisista grający rakietą... o dwóch rączkach. A jego serwis bardziej niż tenisowy, przypomina siatkarską zagrywkę z wyskoku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?