Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten olej był mało napędowy

Beata Kulewicz, 27 lutego 2006 r.
Władysław Staruk, mechanik samochodowy z Gryfina twierdzi, że wszystkie auta, w których wymienia pompy i wtryskiwacze, zostały uszkodzone z powodu chrzczonego paliwa.
Władysław Staruk, mechanik samochodowy z Gryfina twierdzi, że wszystkie auta, w których wymienia pompy i wtryskiwacze, zostały uszkodzone z powodu chrzczonego paliwa. Marcin Bielecki
W Gryfinie wrze. Mieszkańcy twierdzą, że w prywatnej stacji sprzedawano im chrzczone paliwo.

Klientów nie brakowało. Ceny były atrakcyjne, a na dodatek właściciel stacji wprowadził rabaty. Przy 100 litrach oleju napędowego rachunek obniżano o 10 złotych i wręczano kupon na zakupy w sklepie. Też na 10 złotych. Mieszkańcy Gryfina ciągnęli tam jak do miodu. Przede wszystkim ci, którzy sporo tankowali. Właściciele firm przewozowych z osobowymi busami. Teraz klną na czym świat stoi.

Marcin Jangas, który ma niewielką firmę przewozową w Gryfinie, liczy swoje straty w tysiącach.

- Filtr 96 złotych, pompa 14, 5 tysiąca, wtryskiwacze po 1181 złotych i podkładki po 372 złote, a tych dwóch ostatnich potrzeba po cztery sztuki - wylicza Jangas. - Do tego robocizna jakieś 700 złotych. A za każdy dzień przestoju mam w plecy 300 złotych. I jeszcze rzeczoznawca, którego musiałem wynająć do oszacowania strat, wziął za opinię 320 złotych. Tyle mnie ta tania ropa kosztuje.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński