Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza śmierć

Mariusz Parkitny, 4 stycznia 2006 r.
Mieszkanka Dziwnówka zmarła godzinę po wypisaniu z kamieńskiego szpitala. Prokuratura bada jak do tego doszło.

Sprawa jest bardzo tajemnicza. 57-letnia Grażyna M. zmarła w poniedziałek o godz. 18 w swoim domu. Godzinę wcześniej wyszła ze szpitala. Przebywała tam dwa dni. Zgłosiła się, bo źle się czuła. Z naszych informacji wynika, że od dłuższego czasu chorowała.

- Tajemnicza sprawa. Rzadko się zdarza, aby ktoś umarł tak szybko po wyjściu ze szpitala - mówi nasz informator znający kulisy sprawy.

Zgon stwierdziła lekarka pogotowia, którą wezwał mąż zmarłej. W sprawie będzie śledztwo. Wczoraj policja zabezpieczyła dokumentację lekarską.

- O przyczynach zgonu będzie można powiedzieć coś więcej po sekcji zwłok - powiedział podinsp. Zbigniew Podgórski, szef kamieńskiej policji.

W kamieńskim szpitalu nie chciano wczoraj rozmawiać o zgonie. Odesłano nas do rzecznika prasowego spółki zarządzającej szpitalem.

- Nic nie wiem o takim przypadku. Jeśli sprawę bada policja lub prokuratura, to raczej oni powinni się wypowiadać w tej sprawie - powiedziała Aneta Bawiec ze spółki EMC.

Sekcja zwłok ma się odbyć jeszcze w tym tygodniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński