Do całej sytuacji doszło 21 kwietnia w Krajniku Dolnym. W nocy na teren stacji wjechało kilka samochodów. Byli w nich uzbrojeni mężczyźni, mieli na sobie kominiarki. Zdezorientowani pracownicy nie wiedzieli co mają zrobić. Napastnicy kazali im zachować spokój i nie wykonywać gwałtownych ruchów. Blokada stacji trwała aż do następnego dnia.
Wtedy na stacji pojawiły się cysterny firmy Apexim - nowego dzierżawcy terenu. Pracownicy zaczęli wypompowywać paliwo ze zbiorników znajdujących się na stacji.
To właśnie ciało właściciela firmy Apexim znaleziono dziś w nocy w Zielonej Górze. Nie wiadomo jeszcze czy jego śmierć ma związek ze sprawą stacji w Krajniku Dolnym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?