„Klub poszukuje piłkarzy, którzy są w stanie z miejsca włączyć się do rywalizacji o grę w podstawowym składzie. Niestety, w przypadku Szymona Pawłowskiego nie ma takiej gwarancji. Kontuzja, którą leczy sprawia, że nie ma jasnych rokowań co do terminu jego powrotu na boisko, dlatego Klub zmuszony jest zrezygnować z podpisania umowy” - takie oświadczenie wydał szczeciński klub w poniedziałkowe popołudnie.
Przez kontuzję Pawłowski jest również poza pierwszym składem Lecha Poznań. Wiosną podpadł trenerowi Bjelicy i sporo się mówiło, że on i Marcin Robak latem odejdą z „Kolejorza”. Zainteresowana zawodnikami była Pogoń. W Szczecinie trenerem jest Maciej Skorża, który Pawłowskiego i Robaka dobrze zna. Skorża był trenerem Lecha w sezonie 2014/15 i doprowadził ten zespół do mistrzostwa Polski. Jednym z filarów był właśnie Pawłowski (33 występy, 9 bramek). Robak u Skorży grał mało, bo odniósł kontuzję. Wtedy liderem ataku Lecha był Zaur Sadajew. O Czeczenie też mówiło się, że mógłby latem trafić do Pogoni. Na plotkach póki co się skończyło, choć Sadajew w lidze rosyjskiej gra teraz sporadycznie. W przeciwieństwie do Pawłowskiego zdrowy jest za to Robak. Zainteresowanych transferem jest kilka klubów z ekstraklasy, ale Lech na razie nie chce puścić swojego snajpera. Były piłkarz Pogoni ma ważny kontrakt z poznańskim zespołem. W dodatku możliwe jest odejście Dawida Kownackiego. Co prawda Lech już zatrudnił dwóch piłkarzy, którzy mogą grać w ataku, ale Deniss Rakels i Christian Gytkjer nie są jeszcze zgłoszeni do eliminacji Ligi Europy. Lech jest na dobrej drodze, by wywalczyć awans do II rundy. Może być więc tak, że w Poznaniu ostatecznie z Robaka zrezygnują, ale niekoniecznie nastąpi to jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu polskiej ekstraklasy.
Do meczu z Wisłą Kraków pozostały już niespełna dwa tygodnie. Pogoń ten okres wykorzysta na pracę na swoich obiektach. Możliwe, że Portowcy rozegrają jeszcze jeden mecz kontrolny.
W składzie zespołu brakuje Spasa Delewa (kontuzja barku wyłączyła go z gry na minimum dwa miesiące), a indywidualnie ćwiczą Marcin Listkowski i Adam Frączczak.
- Innych problemów zdrowotnych po obozie we Wronkach nie ma - podkreśla Daniel Strzelecki, kierownik Pogoni Szczecin.
W poniedziałek rozpoczęła się sprzedaż biletów na spotkanie z „Białą Gwiazdą”. W sprzedaży online kosztują 10 procent mniej.
30-letni skrzydłowy Lecha Poznań nie wzmocni Pogoni Szczecin przed nowym sezonem. Zawodnik źle wypadł w czasie testów medycznych
Arsenal pobije transferowy rekord?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?