Rodzice i uczniowie ostro protestowali przeciwko zamknięciu jedynej szkoły średniej w okolicy. Uczęszcza do niej około 150 uczniów z Kamiennego Mostu, Chociwla, Ińska, Węgorzyna i kilku sąsiednich wiosek.
Rodzice byli oburzeni, że starostwo poinformowało ich o zamiarze likwidacji w ostatniej chwili, nie pytając o zdanie. Władze proponowały przeniesienie uczniow i nauczycieli do odległego o ponad 20 km Zespołu Szkół Rolniczych w Stargardzie. Rodziców, w większości bezrobotnych, nie stać byłoby na opłacenie dzieciom codziennych dojazdów do szkoły.
Nagłośnienie sprawy przez GŁOS zmobilizowało strony konfliktu do szukania porozumienia. Aby uratować szkołę burmistrzowie Chociwla, Ińska i Węgorzyna zobowiązali się do pomocy finansowej. Poinformowali o tym władze starostwa na wczorajszym spotkaniu w szkole w Kamiennym Moście.
- Chodzi nam o dobro uczniów - mówi Paweł Pieczonka, burmistrz Chociwla. - Pochodzą głównie z rodzin popegeerowskich i po likwidacji szkoły większości z nich w ogóle nie byłoby stać na dalszą edukację. Dzięki naszej propozycji starostwo odstąpiło od zamiaru likwidacji.
Do ocalenia Zespołu Szkół w Kamiennym Moście przyczynili się także sami uczniowie. Zorganizowali wczoraj przed szkołą pikietę i wręczyli stargardzkiemu staroście pismo protestacyjne.
Rodzice przyjęli wiadomość z ostrożnym optymizmem.
- Czekamy na oficjalną decyzję - mówi Danuta Tomczyk, przewodnicząca rady rodziców. - Musimy mieć pewność, że w szkole zostaną zatwierdzone te kierunki, które obecnie funkcjonują.
- Jeśli gminy dotrzymają słowa o dofinansowaniu, my także spełnimy obietnicę - zapewnia Andrzej Albrewczyński, sekretarz starostwa powiatowego w Stargardzie Szczecińskim. - Nie ma jeszcze formalnej decyzji , ale wszystko zmierza ku pomyślnemu rozwiązaniu sprawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?