Puchar Auto Klub Szczecin
Najlepiej na ośnieżonym torze radził sobie kierujący Volkswagenem Polo Marcin Głazek, pokonując ponad sześćdziesięciu rywali.
Impreza zastąpiła konkurs na Najzręczniejszego Kierowcę Szczecina.
- Nowe przepisy związkowe wymusiły na nas zmiany - powiedział dyrektor zawodów Ryszard Wolan. - Zawodnicy, którzy w imprezach niższej rangi zdobędą licencję, muszą jeździć w wyżej notowanych wyścigach - tłumaczy dyrektor Wolan. - Dlatego w dzisiejszych zawodach rutynowani zawodnicy jeździli jako "gość" i nie byli wliczani do klasyfikacji. Ścigali się tylko amatorzy.
Każdy kierowca zasiadał za kółkiem dwukrotnie. Suma czasów obu przejazdów decydowała o końcowym miejscu. Świeży śnieg, który zalegał na torze sprawił, iż w lepszej sytuacji byli kierowcy z pierwszymi numerami startowymi.
- Kolejne samochody rozjeżdżały tor i zrobiło się lodowisko - komentował jeden z kierowców z dalszym numerem startowym.
Przy drugiej próbie działo się odwrotnie, bo momentami spod rozjeżdżonego śniegu wystawał asfalt, co sprzyjało startującym później.
Prowadzący po pierwszym przejeździe Oskar Schmidt (Opel Corsa) stracił sporo sekund w kolejnym i ostatecznie wylądował na 10. pozycji. Na jego miejsce wskoczył dotychczas trzeci Marcin Głazek. Pojechał w obu startach bardzo równo i ostatecznie uzyskał łączny czas 196,15 s. Kolejne klasyfikowane czasy uzyskali Tomasz Turzyński (Opel Corsa) 197,53 s oraz Waldemar Wojtkiewicz (Fiat Uno) 199,79 s.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
