- W styczniu spędziliśmy tydzień na zgrupowaniu we Włoszech - informuje trener Mirosław Drozd. - Zawodnicy po 7-8 godzin chodzili po wysokich górach. Dzięki temu odpowiednio przygotowali się do ciężkich treningów. Jestem spokojny o wyniki w najbliższych startach. Liczę, że nasi pływacy zajmą miejsca w czołówce już w Kozienicach.
Na Grand Prix zabraknie Mateusza Sawrymowicza oraz Katarzyny Baranowskiej. Oboje w najbliższym czasie wyjeżdżają za granicę. Kraulista wraca trenować do Kalifornii, zaś utytułowana zmienniczka poszuka formy w niemieckim Solingen.
- Jeśli Kasia będzie sumiennie pracować, to z pewnością przyniesie to wyniki. W Niemczech powinno być jej łatwiej dojść do dobrych rezultatów, niż samotnie trenując w Warszawie - twierdzi szkoleniowiec.
Jednak w szczecińskiej grupie coraz mocniej daje o sobie znać młodzież. Filip Zaborowski, Marcin Kaczmarski i Oskar Krupecki od dawna osiągają dobre wyniki i w tym roku z pewnością jeszcze nie raz o nich usłyszymy. Trener Drozd zapewnia też, że wkrótce głośno powinno być też o Pawle Furtku (rocznik 95) i Macieju Kuświku (rocznik 96).
- Obaj są mocnymi kandydatami do wyjazdu na tegoroczne mistrzostwa Europy i świata juniorów - ocenia trener.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?