Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Z sądu. Tajemnica niebieskiego noża [WIDEO]

mp
- Jestem nauczony, że nie wzywam policji - orzekł Marek M. Zapewnia, że nikogo nie chciał zabić, a tak w ogóle to niewiele z tamtej sprawy pamięta.

Prokuratura nie za bardzo mu wierzy i oskarża 41-latka z Polic o usiłowania zabójstwa.

- Działałem w obronie własnej - odpowiada M.

Nie był do tej pory karany, a tu od razu sprawa, w której teoretycznie grozi mu nawet dożywocie. Na dzisiejszą rozprawę policjanci przyprowadzili go skutego za ręce i nogi.Dzisiejsze wyjaśnienia mocno się różnią się od tego, co mówił zaraz po zatrzymaniu.

Skupmy się więc na tym, co ustalono bezspornie. 1 lipca ub.r. pod blokiem przy ulicy Wróblewskiego w Policach doszło do awantury. Dla jednego z młodych mężczyzn skoczyć się mogła tragicznie. Dostał kilka ciosów nożem.

- Przeżył tylko dzięki temu, że się bronił i szybko udzielono mu pomocy - twierdzi prokuratura.

Marek M. twierdzi, że grupka wyrostków siedząca na ławce napadła go i pobiła bez powodu (złamali mu nos). Wkurzony wrócił do domu, chwycił za niebieski nóż i wyszedł z powrotem na dwór szukać rzekomo zgubionych w awanturze dokumentów.

- Wziąłem nóż, aby ich odstraszyć lub obronić się. Byłem pijany. Nie informowałem policji o zagubionych dokumentach, bo jestem tak nauczony, że nie wzywam policji - powiedział z lekką nutką dumy w głosie.

Twierdzi, że widok noża nie odstraszył napastników, którzy ponownie rzucili się na niego. Doszło do szamotaniny na ziemi w efekcie której, niejaki Aleksander W. o mały włos nie postradał życia.

- Broniłem się, nie pamiętam co się działo. Ocknąłem się jak zatrzymywała mnie policja - bronił się Marek K.

Kolejna rozprawa za miesiąc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński