Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin: Radni znowu zmienili budżet miasta. Mniej pieniędzy na aquapark i nową filharmonię

Paweł Pązik
Przykład zmian w budżecie: budowa filharmonii w miejscu, gdzie teraz znajduje się parking obok komendy wojewódzkiej policji. Inwestycja wprawdzie otrzyma dodatkowe pieniądze w wysokości 21 mln zł, lecz najprawdopodobniej dopiero za dwa lata, co opóźni budowę.
Przykład zmian w budżecie: budowa filharmonii w miejscu, gdzie teraz znajduje się parking obok komendy wojewódzkiej policji. Inwestycja wprawdzie otrzyma dodatkowe pieniądze w wysokości 21 mln zł, lecz najprawdopodobniej dopiero za dwa lata, co opóźni budowę. Andrzej Szkocki
Radni przegłosowali szóstą już zmianę tegorocznego budżetu miasta. Dochody miasta zmniejszą się o 31,7 mln zł, zaś wydatki będą niższe o 136,1 mln zł.

Mniejsze będą wydatki m.in. na aquapark (spadły do 1,3 mln zł), halę widowiskowo-sportową (do zaledwie 180 tys. zł) czy modernizację kąpieliska Arkonka (zabrane zostanie prawie 3 mln zł).
Skarbnik miasta Stanisław Lipiński konieczność zmian tłumaczy kryzysem gospodarczym oraz opóźnieniami w przepływie środków unijnych.

- To jest racjonalizacja wydatków - twierdzi skarbnik. - W budżecie zawsze znajdzie się coś, co można ciąć i czego wykonanie można przesunąć na przyszłość.

Wtóruje mu radna Judyta Lemm z Platformy Obywatelskiej, przewodnicząca komisji budżetu.

- Nie jest tak, że niektóre wydatki na inwestycje znikają na zawsze. Po prostu będą zrealizowane później - mówi.

Lipiński dodaje też, że budżety modyfikuje się w całej Polsce i zmiany w Szczecinie nie są tak wielkie jak w innych dużych miastach.

- Takie porównanie nie powinno tutaj paść - twierdzi Leszek Duklanowski, radny Prawa i Sprawiedliwości. - Proponowane zmiany są drastyczne i pokazują tylko jak źle szacowano inwestycje. W czasie prac nad budżetem wskazywaliśmy, że prognozy są zbyt optymistyczne.

Jędrzej Wijas z klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej zastanawia się, skąd miasto weźmie pieniądze na przyszłoroczny budżet, skoro teraz przesuwa większość wydatków na 2010 rok.

- Od początku kadencji tej rady przerzuca się największe inwestycje na kolejne lata, nie zabezpieczając wcześniej odpowiedniej kwoty - uważa Wijas.

- Inwestycje są wstrzymane, bo trzeba je od nowa planować, przez nieudolność byłej minister rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej - przekonuje Jerzy Serdyński z PO.

Takie argumenty nie trafiają jednak do opozycji.

- Całą sytuację można nazwać działaniem "na Carlosa", czyli właściciela działki na której stał "Grzybek" - mówi Paweł Juras z SLD. - Buduje się płotek, zawiesza karteczkę że coś się za nim dzieje, a tak naprawdę nie robi się nic. A na każdy zarzut ma się gotową odpowiedź.

Konkretnych odpowiedzi brakowało jednak w 17-minutowym wystąpieniu prezydenta Piotra Krzystka. Prezydent przyznał, że pieniądze z Unii Europejskiej dopiero wpływają, a wiele spraw, jak np. remont ul. Struga przeciąga się w czasie przez formalności.

Jednak dzięki jednomyślności klubu PO zmiany w budżecie zostały przegłosowane. Przeciw było 12 radnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński