Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin. Protest przeciwko "cenzurze w internecie" [ZDJĘCIA, WIDEO]

Marek Rudnicki
Marek Rudnicki
Skandowali: Stop cenzurze internetu, wolni ludzie wolna sieć.

Na placu zebrało się ponad sto osób w wieku, w którym najchętniej i najczęściej korzysta się z internetu. Organizatorzy ostrzegali, że małe portale, które będą chciały korzystać z już opublikowanych materiałów, mimo podawania ich linków i adresów oraz autorów, to i tak zapłacą za to.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

- Myślę, że właśnie do tego dążą władze Unii - mówił Marcel Duda. - Krok po kroku chcą ograniczyć wolność, aby nikt nie mógł krytykować chociażby Unii. Dyrektywa ta stanowi zamach na wolność w internecie. - I dodawał: - Jak durnym trzeba być za przeproszeniem, żeby wymyślić taki kretynizm, jak podatek od linków.

Według mówców, nowe przepisy mają utrudniać działalność blogerów czy start-upów, a nawet możliwość udostępnienia popularnych ostatnio w internecie memów.Właśnie tzw. podatek od linków oraz nadanie internetowym portalom odpowiedzialności za publikowane tam treści, to najbardziej kontrowersyjne zapisy dyrektywy.

Hasła na transparentach: Stop cenzurze, Wolni ludzie, wolna sieć, Swobodne linkowanie, STOP ACTA 2!
Skrytykowali polski rząd, że nie sprzeciwia się projektowi dyrektywy, bo jemu jest to także na rękę.

Padły oskarżenia, że celowo dyrektywę wprowadza się w okresie, gdy ludzie oglądają mecze.

- Myśleli, że internaucie tego nie zauważą. Pomylili się - przekonywali organizatorzy protestu.

- Chcę przypomnieć władzy, że wybierano ją po to, aby nam służyła, a nie nam coś narzucała czy ograniczała - mówił Artur Jabłoński, przewodniczący regionalny Partii Wolność. - Mam wrażenie, że to bardzo istotna kwestia, bo należy ją rozumieć nie tylko na płaszczyźnie ograniczenia internetu. Technologia poszła do przodu i znakomicie ułatwia nam życie. W sieci organizujemy sobie to życie. Handlujemy różnymi przedmiotami i to władzy nie podoba się, jest jej nie na rękę, gdyż podatki i inne haracze ją omijają.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Marcel Duda podkreślał, że najbardziej szkodliwe są dwa zapisy dyrektywy, tj. punkty 11 i 13. Artykuł 11.mówi ogólnie o rozszerzeniu praw pokrewnych o publikacje prasowe.

Inni wyjaśniali, że chodzi o interes dużych wydawnictw, gdyż tracą zyski dlatego, że użytkownicy nie wchodzą na stronę główną ich portali, tylko klikają na linki w innych serwisach.

Dyrektywa, żeby wejść w życie, musi jeszcze zyskać poparcie komisji Parlamentu Europejskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński