Cała akcja rozegrała się w piątek po południ, kiedy to mały Tymoteusz postanowił przyjść na świat. Rodzicie wsiedli do samochodu i w drodze do szpitala utknęli w korku na ul. Floriana Krygiera.
- Na wysokości Dziewoklicza zdaliśmy sobie z żoną sprawę, że nie zdążymy do szpitala dotrzeć na czas, a ponieważ to była już nasza trzecia ciąża, to ostrzegano nas, że wszystko może potoczyć się bardzo szybko - opowiada Dominik Namerła, tata Tymoteusza.
Pan Dominik nie zastanawiając się długo, poprosił o pomoc policjantów. Ci dojechali do przyszłych rodziców w ciągu 4-5 minut. I eskortowali małżeństwo aż do samego szpitala w Zdrojach.
- Postanowiliśmy odstąpić od zleconej wcześniej interwencji i pojechaliśmy do pana Dominika - opowiada st. sierż. Przemysław Chełmiński. - To było pierwsze takie moje wezwanie. Korek był bardzo duży, ale udało nam się bezpiecznie pana doprowadzić do szpitala.
- Nie było to łatwe, bo natężenie ruchu było bardzo duże, więc trzeba było się bardzo skupić - mówi kierowca radiowozu, st. sierż. Michał Mymochowicz.
Po 7 minutach od przyjazdu do szpitala na świat przyszedł mały Tymoteusz. Chłopiec ważył nieco ponad 3 kg. Cała rodzina od niedzieli jest już w domu.
Follow https://twitter.com/gs24_plOglądaj nas na Instagramie:
Post udostępniony przez gs24.pl - Szczecin i okolice (@gs24.pl)4 Gru, 2017 o 1:27 PST
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?