Operator policyjnego numeru alarmowego odebrał zgłoszenie od okradzionej kobiety. Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że chwilę wcześniej do drzwi jej mieszkania zapukała młoda kobieta i mężczyzna. Kobieta powiedziała, że źle się czuje. Poprosiła 70-letnią właścicielkę lokalu o tabletkę przeciwbólową i 10 złotych.
Niezapowiedziani goście swoim zachowaniem wzbudzili na tyle zaufanie starszej pani, że ta zostawiła ich na chwilę samych w przedpokoju i poszła do pokoju po pieniądze. Kiedy wróciła nikogo już nie było, a na dodatek stwierdziła brak telefonu komórkowego, który leżał na krześle w pobliżu drzwi.
Powiadomiła telefonicznie policję. W międzyczasie rozmawiała ze swoją sąsiadką. Usłyszała od niej, że opisywana kobieta pukała także i do jej mieszkania i także prosiła ją o jakieś wsparcie. Jednak właścicielka domu mając wrażenie, że "potrzebująca" jest nietrzeźwa odmówiła dalszej rozmowy i nie wpuściła jej do mieszkania.
Policjanci, którzy znaleźli się u pokrzywdzonej zaczęli sprawdzać najbliższą okolicę ulicy Rugiańskiej. Zauważyli opisywaną parę. 24-letnia kobieta i 31-letni mężczyzna zostali rozpoznani przez pokrzywdzoną. Funkcjonariusze znaleźli przy nich skradziony telefon. Zatrzymana była nietrzeźwa, miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz także: Kronika policyjna gs24.pl/997
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?