Od nowego roku metr sześcienny wody będzie kosztował 2,81 zł plus VAT, a ścieków 2,92 plus VAT. To nie pokrywa wszystkich kosztów dostarczania wody i odbioru ścieków z mieszkań. Część pieniędzy dołoży miasto. Odpowiednio po 1,23 zł (netto) do wody i 1,98 do ścieków.
Dyrektor ZWiK mówi, że to wszystko to i tak mało. Więcej jednak, niż o 5 procent nie może podnieść cen.
- Kilka lat temu radni przyjęli uchwałę, która zobligowała mnie do co rocznej podwyżki razem z inflacją o pięć procent. Nie więcej - mówi Adam Makieła. - Wtedy sam byłem za takim rozwiązaniem. Ale rzeczywistość pokazała, że oficjalna inflacja podawana przez GUS jest o wiele niższa, od tej jaka jest faktycznie. Dlatego przyjęta metoda się nie sprawdza.
Zapowiada, że jeszcze w tym roku będzie chciał spotkać się z radnymi, przedstawić im problem i nakłonić do zmiany uchwały ograniczającej wysokość podwyżek.
- Inaczej długo nie pociągniemy - podkreśla dyrektor ZWiK. - Proszę zobaczyć, jak podnoszą ceny w innych miastach. Choćby w sąsiednich Międzyzdrojach. Tam podwyżka cen wody i ścieków wyniesie w sumie 12,8 procent.
Jak mówi Adam Makieła, zbyt niskie ceny odbijają się na inwestycjach zakładu. Na przykład wymianach starych sieci wodno-kanalizacyjnych. Będzie ich w przyszłym roku mniej.
- Musimy bardzo oszczędzać na wszelkich inwestycjach, żeby wpływy wystarczyły nam przynajmniej na pokrycie kosztów eksploatacji - mówi Adam Makieła.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?