Dojazd drogą w kierunku Kamminke, przez dawne przejście graniczne Świnoujście-Garz.
Wczoraj na świnoujskim cmentarzu kazania wygłosili katolicki kapelan i ewangelicki pastor. Ks. kmdr ppor. Adam Bazylewicz podkreślał, że żadnego człowieka nie można narażać na cierpienie. Bez względu na powody.
- Przez tę okrutną wojnę ludzie stracili domy, rodziny, to co było dla nich najważniejsze - mówili duchowni.
Na cmentarzu przy lapidarium z niemieckich nagrobków zgromadzili się świnoujścianie i obywatele Niemiec.
Pan Wolfgang z Bansinu, jak mówił w rozmowie z nami, chciał w ten sposób upamiętnić wszystkich, którzy zginęli na terenie Świnoujścia oraz tych, którzy w jakikolwiek sposób ucierpieli z powodu wojny.
- Osobiście nie pamiętam nalotów, ale znam te okrutne czasy z opowieści rodziców. Moja rodzina mieszka na wyspie Uznam od kilku pokoleń - mówił.
Na cmentarzu byli też świnoujscy harcerze z III Szczepu "Słowianie" oraz delegacja z Liceum Ogólnokształcącego im Mieszka I.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?