Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świnoujście. Odezwał się właściciel agresywnego wilczura

ha
Pracownicy schroniska mówią, że duże psy, które do nich trafiają nie mają czipów.
Pracownicy schroniska mówią, że duże psy, które do nich trafiają nie mają czipów. Fot. Bartek Wutke
Do schroniska dla zwierząt zadzwonił właściciel agresywnego wilczura. Nie przedstawił się, ale pracownica schroniska mówi, że po przebiegu rozmowy jest niemal pewna, że to musiał być on.

- Pytałam o jego nazwisko, ale nie chciał podać - opowiada Alina Celniak. - Byłam akurat na interwencji, więc poprosiłam, żeby przeszedł do schroniska następnego dnia, ale nie chciał. W ogóle bardzo kręcił podczas całej rozmowy.

Dodaje, ze mężczyźnie wyraźnie zależało jedynie na informacji, czy pies jest w schronisku. Pracownicy schroniska mówią, że mają swoje sposoby i prędzej czy później dotrą do właściciela.

- Gdy pies jest w boksie, to jest agresywny - mówi Alina Celniak. - Ale jak go wyprowadzamy na smyczy, to zachowuje się spokojnie.

Wilczura, jak się później okazało sukę, znaleźli rano handlowcy z przygranicznego targowiska. Był przywiązany do metalowej rury. Zachowywał się bardzo agresywnie. W końcu opadł jednak z sił. Gdy przyjechali ze schroniska był już spokojny, łatwo dał się zaprowadzić do samochodu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński