Tłumaczyli, że nie mogą się zgodzić na sprzedaż działki, na której na razie nic nie ma.
- Poza tym firma nie budzi zaufania - tłumaczyli - Powstała przed samym przetargiem, a potem zaległa jeszcze z płatnościami.
Z sesji wykreślono jednak punkt dotyczący zakupu działki, ponieważ firma wycofała swój wniosek.
- Powodem był i artykuł Głosu, w którym radni mówili, że będę przeciwni a także nasza dyskusja na komisjach - mówi jeden z polityków. - Widocznie firma skalkulowała, że nie ma szans, aby uchwała dotycząca ich wniosku przeszła.
Wcześniej przewodniczący rady miasta Zbigniew Pomieczyński tłumaczył nam, że firma jego syna potrzebuje takich gwarancji, aby starać się o kredyt z banku.
- Jeśli rada nie zgodzi się to, spółka będzie musiała się wycofać, na czym miasto tylko straci - mówił.
Na razie jednak nie wiadomo czy rzeczywiście do tego dojdzie.
Więcej w piątkowym wydaniu papierowym Głosu Szczecińskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?