Kask z białym krzyżem charakterystycznym dla właścicieli chopperów, biały policyjny pas, na którym zawieszony ma zasobnik z kropidłem, obrazkami ze świętym Krzysztofem, stułą i świętym olejkiem, czarna motorowa skóra z napisem "Kapelan" na plecach - w takim ekwipunku wyjechał wczoraj na drogi powiatu stargardzkiego ks. Krzysztof Jęczmionka.
Najpierw rozmawiał ksiądz
- Z naszym orężem i z zasobnikiem księdza chcemy dotrzeć przede wszystkim do motocyklistów - mówi kom. Adam Dąbrowski, szef stargardzkiej drogówki. - Będziemy za nimi jeździć!
Starsi sierżanci Mariusz Olejarnik i Jarosław Jóźwik z sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie mieli wczoraj duchowe wsparcie "Kapelana". Zanim przystąpili do swoich czynności, z zatrzymanym kierowcą rozmawiał ksiądz. Kierowcy byli bardzo zaskoczeni, ale chętnie przyjmowali obrazek ze świętym Krzysztofem i błogosławieństwo.
Do sumień motocyklistów
- Wspólny patrol policjanta i księdza jest odpowiedzią na niepożądane zachowania kierowców, zwłaszcza motocyklistów, którzy często łamią przepisy ruchu drogowego narażając życie i zdrowie własne oraz innych uczestników dróg - wyjaśnia Aleksandra Pajdowska, rzecznik prasowy KPP Stargard.
Ksiądz Krzysztof Jęczmionka, proboszcz kościoła p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa w stargardzkim Kluczewie, znany jest z organizacji wielkich festynów motoryzacyjnych na byłym lotnisku oraz z jazdy swoim chopperem. Choć dobiega pięćdziesiątki wciąż czuje się młody duchem, jest pełen zapału.
Pozytywne choć szokujące
- Takie patrole są niezwykłe i szokujące, ale pozytywne - uważa ks. Krzysztof Jęczmionka. - Kierowcom czasem należy się nie tylko mandat, ale i dobre słowo. Przypominam im o potrzebie odpowiedzialności, wyobraźni, kultury jazdy. Odwołuje się do ich sumienia. Mówię, że stwarzanie zagrożenia zdrowia i życia jest grzechem. Myślę, że to przyniesie efekty.
Zatrzymanym wczoraj białym volkswagenem kierowała pani Ewa z Morzyczyna. Jechała z rodziną, była w widocznej ciąży. Była bardzo zaskoczona, że zatrzymała ją policja, a do samochodu podszedł ksiądz. Razem ze swoją córeczką przyjęła błogosławieństwo i obrazek z patronem kierowców oraz życzenia szczęśliwego rozwiązania.
Takie niebiesko-czarne patrole z ks. Jęczmionką zaczęły się jesienią ubiegłego roku. Wtedy jednak jeździł z drogówką nieoznakowanym radiowozem z wideorejestratorem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?