Strzał w kolano [komentarz]

Zrobiło się wielkie "halo", a nie powinno. Tak przynajmniej twierdzą parlamentarzyści oburzeni faktem, że lokalna prasa docieka, czy miasto dostanie, co mu się należy. O co chodzi? Wiadomo, że o pieniądze. Konkretne, bo z podatku od LNG, które niedawno, bo jeszcze w zeszłym tygodniu liczyło na obniżenie stawki od nieruchomości o 50 proc. Dużo, więc warto trzymać rękę na pulsie.

Kasa potrzebna, wydatki już zaplanowane, a tu strzał w kolano. Nic dziwnego, że wszyscy zrobili wielkie oczy i zaczęli sprawę nakręcać. Jest o czym mówić 20 mln. piechotą nie chodzi, a już na pewno nie przeprawia się promami, które to zresztą z tematem są związane, bo planowane wpływy miały przecież być przeznaczone na wkład własny miasta w budowę tunelu.

Zastanawiam się, czy to media są niepoważne nadmuchując sprawę istotną dla regionu, czy niepoważne jest zwoływanie konferencji z wysoko postawionymi oficjelami, którzy mówią, że nie ma o czym mówić. Ba! Mówienie jest złe, bo może zaszkodzić, gdyż postępowania konkursowe w sprawie tunelu w Centrum Unijnych Projektów Transportowych jeszcze trwają i wcale nie jest powiedziane, że się załapiemy, skoro tyle gadamy osprawie. Co gorsze. Stawiamy znaki zapytania, a przecież dla oficjeli sprawa jest jasna.

Dziwi mnie jeszcze, że prezes spółki Gaz-System potrafi, chyba jednak z lekkim zażenowaniem, w dzisiejszym tego słowa znaczeniu, oficjalnie przed kamerami powiedzieć, że pytanie skierowane do miasta o obniżenie podatku było wystosowane ot tak. A może się uda? Jak się uda, to fajnie, jak nie, to trudno. Co o tym myśleć? Jak na to patrzeć? Kto zachowuje się dziwnie?

Zadaniem mediów jest nagłaśnianie, drążenie, mówienie, dociekanie. Trudno się zgodzić, że ktoś oskarżał władze obecne, czy poprzednie o niesłowność względem sprawy. Media, także nasze w przypadku LNG tego nie zrobiły, jednak mówiły o tym co się dzieje i zastanawiały, jaki wpływ będzie to miało na losy miasta i jego mieszkańców. Zdaje się, że warto dmuchać na zimne, jak w tym przypadku, bo dostaliśmy przynajmniej częściową odpowiedź, rozwiano część wątpliwości , które wszystkich dręczyły.