- Nie musimy się lubić, nie musimy się kochać, nawet nie musimy się znać, ale musimy być razem, żeby dać odpór fanatykom, którzy rządzą tym krajem - mówi Bogna Czałczyńska - organizatorka „Czarnego protestu”.
Kobiety ubrały się na czarno i przyniosły ze sobą transparenty. Krzyczały: „PiS Off”, „ Precz od mojej macicy”, „500 plus nie zamknie nam ust”, „ Hańba, posłowie budują piekło dla kobiet .
Kobiety opowiadały o swoich doświadczeniach z ciążą oraz z in vitro.
- PiS myśli, że zamknie nam usta, ale my będziemy krzyczeć - mówi Monika, uczestniczka pikiety. - Wszystkie organizacje, które chcą zaostrzyć obecną ustawę antyaborcyjną, wcale nie troszczą sie o życie. Ich nie interesuje tych, którzy już żyją, dlatego same musimy sie o siebie troszczyć . Hospicja i domy dziecka są pełne dzieci, o które nikt nie dba. Ja jestem matką dziecka z in vitro. Za pierwszym razem poroniłam i wiem jaki to jest ból dla kobiety. Nie da się tego z niczym porównać. Nie możemy pozwolić, żeby takie kobiety były nękane przez policję i fanatyków religijnych.
Na pikietę przyjechały kobiety także z innych miast. Marta i Adrianna to uczennice z Chojny.
- Nie wyobrażamy sobie, że mogłoby nas tutaj nie być - mówią. - Nie poszłyśmy dzisiaj do szkoły, ale nic się nie stanie. Natomiast takie akcje jak ta, mogą przynieść efekty, ponieważ uważamy, że nasze prawa są łamane w tym kraju. Dlatego tu jesteśmy i dlatego namówiłyśmy koleżanki, żeby z nami przyjechały.
Kobiety były wspierane również przez mężczyzn.
- Mam cztery córki i jednego syna - mówi starszy mężczyzna. - Do moich córek mówię tak: laski moje kochane, jeszcze nikt z wami nie wygrał. I tak się zastanawiam, co prezes rządzącej partii może powiedzieć o rodzinie. Jaką ma wiedzę na ten temat?
Kobiety sugerowały, że Kościół i religia zdominowały debatę publiczną o aborcji.
- Jak mamy mówić o tym, co czujemy i myślimy, skoro zabrano nam nasz język? - mówi Magdalena Kasznia, jedna z organizatorek pikiety. - Zniknęły takie słowa jak płód i aborcja, a pojawiły się słowa: dzieci nienarodzone i morderstwo. Jest tylko język religijny. przegrałyśmy bitwę o język, więc teraz musimy zacząć walczyć.
„Czarny protest” odbywał się pokojowo. Tylko jeden incydent zakłócił na chwilę demonstrację. Przedstawiciele środowisk prawicowych stanęli wśród tłumu z transparentami o ochronie życia poczętego. Manifestantki zaczęły krzyczeć do nich: „Do kościoła, do kościoła!”. Jeden mężczyzna popchnął filmującego protest przedstawiciela ruchu Pro Life. Policja błyskawicznie wyprowadziła mężczyznę, a obrońcy życia poczętego opuścili protest.
Na proteście pojawili się politycy PO, SLD i partii Razem. Byli artyści, ludzie kultury i organizacji społecznych. Na zakończenie pojawiły się także kobiety z innych państw, które walczą o prawa kobiet we własnych krajach.
Ogólnopolski Strajk Kobiet odbywał się w wielu miastach w Polsce i był wyrazem protestu przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej, który trafił pod obrady komisji sejmowej. Natomiast projekt liberalizujący przepisy został odrzucony.
Zobacz również:
Pikieta pod hasłem "Ogólnopolski Strajk Kobiet" w Szczecinie
Zobacz też:
Czarny Protest w Szczecinie. Akcja na Jasnych Błoniach
Zobacz także:
Czarny Protest w Szczecinie. Ludzie zbierają się na placu Solidarności
Zobacz również:
Czarny Poniedziałek. Warszawa: Trwa strajk kobiet. "Żywy mur...
Czytaj także:
Dziś kobiety strajkują. Czarny Protest w Szczecinie
Czytaj również:
Aborcja. Zaostrzyć czy zliberalizować przepisy? [komentarze]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?