Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strach i radość

Paweł Słomkowski, ell. maf, wim, 19 kwietnia 2005 r.
Maturzyści z klasy 3a Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Stargardzie czekają na ogłoszenie wyników z języka angielskiego.
Maturzyści z klasy 3a Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Stargardzie czekają na ogłoszenie wyników z języka angielskiego. Wioletta Mordasiewicz
Egzaminami ustnymi z języka polskiego i języków obcych zaczęły się wczoraj matury. Po pierwszym dniu uczniowie i nauczyciele są w dobrych nastrojach.

Pierwsza - ustna - część matury nie okazała się taka straszna jak przewidywano. Mimo stresu przed egzaminem, większość maturzystów wychodziła z sal zadowolona.

Nerwy przed i luz po

Basia Kowalczyk z Liceum Ogólnokształcącego im. Mieszka I w Świnoujściu przed samym egzaminem trzęsła się z nerwów i żałowała, że tak późno zabrała się za naukę.

- Jestem maksymalnie zestresowana. Nie lubię odpowiadać ustnie. A za chwilkę wchodzę - powiedziała.

Nastroje poprawiały się po wyjściu z sali.

- Uczyłam się do egzaminu w zasadzie tylko w sobotę. Ale zmieściłam się w czasie, a pytania od komisji nie były tak trudne - komentowała już po wszystkim Basia.

- Zdobyłam maksymalną liczbę punktów - cieszyła się Joanna Flis z klasy 3c LO 12 w Szczecinie. - Ważne było, żeby samemu opracować temat. Wtedy bez problemu można odpowiedzieć na pytania.

- Jestem bardzo zadowolona. Omawiałam postawy bohaterów, Innego Świata, Gustawa Herlinga-Grudzińskiego i innych jego utworów wobec zła, przemocy i losu - mówi uśmiechnięta Anna Jasiukiewicz z kl. 3b, która przed chwilą skończyła odpowiadać przed komisją. - Przyznam, że za bardzo się nie stresowałam przed egzaminem.

20 na 20

Pierwszych ośmiu uczniów LO 6 w Szczecinie, którzy zdawali wczoraj egzamin z języka polskiego, nie miało problemów. Dwóch zdobyło maksymalne punkty.

- Poszło im bardzo ładnie, mówili pięknym językiem, przygotowali naprawdę ciekawe prezentacje - uważa Ada Kurtycz, polonistka z LO 6 w Szczecinie.

Poradzili sobie też uczniowie z Choszczna. Z klasy 3a LO z Zespołu Szkół nr 2 trzy osoby - Magdalena Kroczak, Monika Ogonowska i Magdalena Patyk - uzyskały dwadzieścia punktów na dwadzieścia możliwych do zdobycia.

- Jestem przyjemnie zaskoczona wiedzą uczniów i dojrzałym podejściem do tematów, które przygotowali. Z ciekawością słuchałam wielu wypowiedzi. Oczywiście nie zabrakło też kilku słabszych - ocenia Agnieszka Kasperczuk, która przez trzy lata uczyła tę klasę języka polskiego.

- Teraz doceniam nową formułę matury wewnętrznej. Podczas tej prezentacji uczniowie mogli wykazać się ogromną wiedzą. Taka forma daje możliwość wyjścia z cienia, a niektórym osobom przez trzy lata nauki w liceum nie zawsze się to udawało. Ci ludzie tak naprawdę będą prezentować się przez całe życie, a to był dla nich pierwszy krok - dodaje Irena Rękawiecka-Sadowska, polonistka i wicedyrektor ZS nr 2.

Z nowej formy egzaminu ustnego z języka polskiego zadowoleni są także uczniowie.

- Ma plusy i minusy. Jest duży stres, ale za to można wcześniej się dokładnie przygotować. Komisja była przyjemna i zachęcała do mówienia, nawet gdy zdarzały się jakieś wpadki - twierdzi Magdalena Burte z 3c LO 12 w Szczecinie.

Na przepytanie wszystkich maturzystów szkoły mają czas do 28 kwietnia. Niektórzy będą zdawać nawet pod koniec miesiąca, ale wczoraj przyszli wesprzeć swoich kolegów i koleżanki, którzy poszli na pierwszy ogień.

- Jeszcze nie zacząłem pisać swojej pracy, ale materiały już mam - mówi z uśmiechem Daniel Treder ze Świnoujścia i zapewnia, że jest całkowicie "wyluzowany".

Ci, którzy mają już to za sobą doradzają kolegom zdającym później.
- Nie wolno się załamywać jak coś nie pójdzie, tylko mówić dalej. Pytania komisji są bardzo łatwe - podkreśla Joanna Flis.

Z obcych też nieźle

Równolegle do egzaminów z języka polskiego trwały egzaminy z języków obcych.

- Denerwujemy się, bo poprzeczka została wysoko postawiona - mówi tuż przed egzaminem z języka angielskiego Magdalena Trusewicz z LO 1 w Szczecinie. - Odpowiadała już połowa klasy i na razie wyniki są bardzo dobre.

- Wydaje mi się, że poszło dobrze - mówiła tuż po wyjściu z sali egzaminacyjnej Natalia Adamczyk z klasy 3 a Zespołu Szkół nr 1 w Stargardzie. - Zestaw, który wylosowałam nie był zbyt trudny.

Najwięcej trudności sprawiło mi opowiedzenie w języku angielskim obrazka, na którym był inwalida. Ciężko było mi znaleźć odpowiednie słowa. Ale chyba jakoś z tego wybrnęłam.

Podobne problemy miała jej koleżanka z klasy Izabela Jeżewska.

- Mój obrazek przedstawiał parę młodą, która była nietypowo ubrana. Musiałam opowiadać dlaczego małżonkowie są szczęśliwi.
Egzaminy ustne zakończą się 28 kwietnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński