Wczoraj od rana w naszej redakcji rozdzwoniły się się telefony od stargardzian. Nie przebierali w słowach.
- Do jasnej cholery. Na co my płacimy te podatki, skoro oni nawet nie potrafią odśnieżyć drogi i posypać solą - denerwował się pan Maciej.
Dzwonił ze swojego samochodu. Od godziny stał stał w korku, bo na drodze między Stargardem a Goleniowem tir wpadł w poślizg i zablokował jezdnię.
Nasi reporterzy objechali wczoraj drogi powiatowe Stargardu. Potwierdziły się opinie Czytelników. W wielu miejscach jezdnie były skute lodem. Nawet przy minimalnych prędkościach auta wpadały do rowów, lub zjeżdżały na pobocze. Najgorzej było na drodze od Stargardu w kierunku Goleniowa. W Sownie piesi bali się przejść przez drogę, aby nie złamać nogi.
Po objeździe stargardzkich dróg poprosiliśmy Andrzeja Albrewczyńskiego, aby razem z nami wsiadł do auta i pojechał zobaczyć co się dzieje na drogach. Członek zarządu powiatu stargardzkiego odmówił. Tłumaczył, że ma noworoczne spotkanie z pracownikami starostwa.
- Gdybym wiedział o tym wcześniej, chętnie bym pojechał. Jest zima. Nasze służby robią co mogą. Cały sprzęt pracuje na drogach - powiedział.
Źle jeździło się też na drodze między Szczecinem a Chociwlem. Większa cześć drogi była biała i śliska. Pługi nie radziły sobie z zamarzniętym śniegiem.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?