Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stargard. Danuta Romana Słowik na os. Lotnisko. Opisała losy swojej babci, której nigdy nie spotkała

Redakcja
Spotkanie autorskie zakończyło się zrobieniem wspólnego zdjęcia.
Spotkanie autorskie zakończyło się zrobieniem wspólnego zdjęcia. Wioletta Mordasiewicz
Autorka książek "Europa bez granic" i "Tułacze losy" spotkała się wczoraj po południu z mieszkańcami os. Lotnisko.

Gość filii Książnicy Stargardzkiej opowiadał wczoraj o dwóch Romanach - Romanie Turońskiej, swojej babci i o sobie, o życiu na emigracji, pamiętnikach, które stały się podwaliną autobiograficznych książek. "Europa bez granic" to cykl wierszy napisanych na obczyźnie, zaś "Tułacze losy" - to pisana prozą opowieść w 2 częściach. Pierwsza to pamiętnik Romany Turońskiej, druga zaś jest autobiografią Danuty Romany Słowik, która w 1984 roku wyjechała z kraju. Mieszka w Nadrenii – Palatynacie.
- Pamiętniki babci, która pracowała początkowo na „Kościuszce”, a potem na "Batorym" jako siostra okrętowa, przeleżały w szafie ponad 50 lat - opowiada pani Danuta. - Obiecałam sobie, że je wydam. Ona była cudowną osobą. Znała siedem języków, grała na fortepianie, pisała wiersze, bajki dla dzieci. Jej rękopisy, które spisała w Szkocji, gdzie pracowała w szpitalu wojskowym, dotarły do mnie po śmierci mojej mamy. 1,5 roku zajęło mi ich przepisywanie.
Obie książki są dostępne w Książnicy Stargardzkiej. Mieszkańcom, którzy przyszli na spotkanie autorskie z Danutą Romaną Słowik ciężko było się z nią rozstać. Pytaniom nie było końca. Pochodząca ze Szczecina pisarka i malarka zapowiada, że niedługo wyda kolejną książkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński