Szczecinianki jechały do Elbląga z jasnym celem - musiały wygrać, choćby po rzutach karnych z tamtejszym Startem, by wybronić piątą pozycję. Awansowały na nią kilka dni wcześniej, pokonując na swoim parkiecie AZS Koszalin. Akademiczki po zapewnieniu sobie brązowych medali nie były już takie skoncentrowane i w piątek przegrały na swoim terenie z KPR Kobierzyce. Na szczęście po karnych. Dzięki temu zwyciężczynie zainkasowały do tabeli dwa punkty i o punkt wyprzedziły Pogoń. Miały jednak lepszy bilans bezpośrednich spotkań, więc Pogoń potrzebowała zwycięstwa, by powrócić na 5. miejsce.
Brawa dla Pogoni się należą, bo mimo tego, że już po meczu z AZS klub ogłosił nazwiska zawodniczek, które odejdą z klubu oraz potwierdził rozstanie z trenerem Nevenem Hrupecem, to w szczecińskim zespole było sporo sportowej woli walki. Pogoń lepiej weszła w mecz (5:3 w 8. minucie), częściej była na prowadzeniu, a w 44. minucie prowadziła nawet 25:21, a jednak doszło do emocjonującej końcówki.
Start gonił, w ostatniej minucie odrobił dwie bramki straty i doprowadził do karnych. W serii rzutów z 7. metra szczecinianki były jednak bezbłędne, kolejno trafiały: Oktawia Płomińska, Agata Cebula, Valentina Blazević i Natalia Janas. Dwie elblążanki pomyliły się i Pogoń wygrała 4:2. W nagrodę zakończyła sezon na 5. miejscu.
Teraz długa przerwa (nie dla wszystkich, bo Joanna Wołoszyk będzie trenować z kadrą A, a kilka innych szczecinianek z kadrą B), zatrudnienie trenera i uzupełnienie składu.
Start Elbląg - SPR Pogoń Szczecin 31:31 (16:16). Karne: 2:4
Pogoń: Wawrzynkowska, Pruenster, Krupa - Szynkaruk 5, Cebula 4, Blazević 4, Janas 4, Płomińska 3, Wołoszyk 3, Zawistowska 3, Urbańska 2, Dezić 2, Bozović 1, Kochaniak, Agbaba.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?