W pierwszej połowie toczyła się bardzo wyrównana walka. Pogoń wprawdzie po kwadransie wyszła na prowadzenie 8:5, ale już cztery minuty później to przyjezdne prowadziły 9:8. Dobry fragment gry przed przerwą pozwolił Pogoni zejść na odpoczynek z przewagą trzech bramek.
Choć szczeciński zespół grał całe spotkanie w ustawieniu 6-0 w obronie, to skutecznie udało mu się wyeliminować z gry dwa mocne punkty KPR: Joanną Załogę i Małgorzatę Buklarewicz. Zresztą ta pierwsza (prowadząca w klasyfikacji strzelczyń) zaczęła mecz nietypowo, bo na lewym rozegraniu, choć jest nominalną skrzydłową. Pod koniec spotkania wróciła na skrzydło, ale długo nie pograła na tej pozycji, bo po zderzeniu z jedną z gospodyń zeszła z parkietu ze zbitym mięśniem.
W drugiej połowie szczecinianki mozolnie powiększały przewagę wykorzystując zmęczenie przyjezdnych i brak alternatyw w składzie zespołu Małgorzaty Jędrzejczak. Jednak na 20 minut przed końcem ekipa z Jeleniej Góry grała bardzo wysoką obroną, na co wyraźnie szczecinianki nie mogły znaleźć sposobu. KPR jednak bardzo słabo spisywał się w ataku i Pogoń spokojnie dowiozła zasłużone zwycięstwo do końcowej syreny.
Pogoń Baltica Szczecin - KPR Jelenia Góra 28:22 (16:13)
Pogoń: Płaczek, Adamska - Stachowska 6, Głowińska 6, Sabała 5, Jaszczuk 3, Cebula 3, Huczko 1, Jakubowska 1, Kucharska 1, Piontke, Agova, Kurjanowicz, Pasternak, Naumienko-Biały, Rostankowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?