- Domku, który się spalił, używaliśmy latem. W środku znajdowały się sprzęty rtv i agd: pralka, lodówka, komputer, wiele narzędzi i specjalistycznych sprzętów - mówi zrozpaczony pan Grzegorz, właściciel spalonego budynku. - Na szczęście nikogo nie był w środku. Obawialiśmy się, że w domu był nasz piesek, ale zdołał uciec. To była chwila i wszystko spłonęło. Dobrze, że drugi dom się nie zapalił. A mało brakowało. - dodaje pan Grzegorz.
W akcji gaśniczej udział wzięły cztery zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz jeden OSP Śmierdnica. Na miejscu jest także cysterna. Trwa dogaszanie pogorzeliska.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?