Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SOR w Stargardzie. Potrzeba tu więcej lekarzy

Wioletta Mordasiewicz
Szpitalny Oddział Ratunkowy słynie z tego, że na pomoc lekarską trzeba czekać nawet kilka godzin. Sytuacja ta ma się zmienić
Szpitalny Oddział Ratunkowy słynie z tego, że na pomoc lekarską trzeba czekać nawet kilka godzin. Sytuacja ta ma się zmienić
Szpitalny Oddział Ratunkowy znalazł się w ogniu krytyki. Skargi dotarły do rady miejskiej, która zajęła w tej sprawie stanowisko. Oczekuje, że trudna sytuacja chorych musi się szybko zmienić

Mieszkańcy, którzy mieli okazję trafić na Szpitalny Oddział Ratunkowy na własnej skórze mogli się przekonać, jak dotkliwe jest oczekiwanie na lekarską pomoc. Bywa, że w kolejce trzeba czekać kilka godzin z rozmaitymi, nierzadko groźnymi dla zdrowia i życia, dolegliwościami. Do redakcji Głosu regularnie docierają skargi na obsługę w SOR. Ich główny powód to zbyt długie czekanie na lekarza, którzy udziela pomocy. Za każdym razem dyrekcja Samodzielnego Publicznego Wielospecjalistycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Stargar-dzie zapewnia, że lekarze robią co mogą, by pacjentów przyjmować tak szybko, jak to tylko jest możliwe.

Czekają kilka godzin
Sytuacja nie ulega jednak poprawie, czym rada miejska wyraża głębokie zaniepokojenie. Sprawą długiego oczekiwania na pomoc postanowili się zająć radni.

- Jest to sytuacja bardzo trudna dla chorych - mówi Marcin Przepióra, radny Ligi Powiatu Stargardzkiego. - Nie chcemy występować przeciwko lekarzom, bo to nie oni są winni. Winne są procedury. Ludzie, którzy przychodzą na SOR w sytuacjach zagrożenia życia powinni być przyjmowani przez lekarzy bezzwłocznie.

LPS wystąpiła z wnioskiem, by rada miejska zajęła w tej sprawie stanowisko.

- Nie można narażać mieszkańców miasta i powiatu star-gardzkiego na utratę zdrowia i życia poprzez czekanie w kilkugodzinnych kolejkach - brzmi stanowisko rajców. - Wielu mieszkańców doświadczyło sytuacji wymagającej kilkugodzinnego oczekiwania pacjenta na konsultację z lekarzem, zmniejszając tym samym szansę na zachowanie życia lub zdrowia. Należy zmienić procedury postępowania oraz zwiększyć zatrudnienie białego personelu w takim stopniu, aby czynności diagnozujące stan zdrowia pacjenta wykonywane były niezwłocznie. Badanie EKG to czynność, którą może wykonywać pielęgniarska, mająca do tego uprawnienia. W przypadku zagrożenia życia lub zdrowia pacjent nie może kilka godzin czekać w kolejce na udzielenie pierwszej pomocy w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.

Stanowisko radnych ma zostać przesłane Narodowego Funduszu Zdrowia w Warszawie i do zarządu powiatu stargardzkiego o podjęcie działań mających na celu wyeliminowanie problemu z brakiem natychmiastowej pomocy lekarskiej w SOR.

W powiecie pomyślą
Funkcjonowanie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego było tematem posiedzenia komisji zdrowia i spraw społecznych rady powiatu stargardzkiego.

- Pełniący obowiązki dyrektora szpitala Waldemar Bakun zadeklarował podjęcie działań, mających na celu usprawnienie przyjmowania pacjentów na SOR poprzez zwiększenie zatrudnienia lekarzy - przekazała Głosowi deklaracje starostwa Kamila Denis z wydziału promocji powiatu w starostwie.

Powiat sprawdza procedury.
- Obecnie prowadzona jest wnikliwa analiza obowiązujących procedur na oddziale, z której wnioski, zostaną niezwłocznie przedstawione - dodaje.

SOR w Stargardzie

Historia powstania Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Stargardzie sięga roku 2009, kiedy podczas modernizacji i przebudowy szpitala przy ulicy Wojska Polskiego wybudowano nową izbę przyjęć z elementami SOR.

Takie oddziały muszą spełniać szereg wymagań co do miejsc, w których możliwa jest szybka diagnostyka i ratowanie życia pacjenta. Stargardzki SOR ich początkowo nie spełniał, mimo że zyskał taką nazwę. Wraz z początkiem 2012 roku przestał działać, a w jego miejsce wróciła izba przyjęć. Przyczyną było między innymi to, że zabrakło wyodrębnienia co najmniej jednego stanowiska do przeprowadzenia intensywnej terapii. Dyrekcja stargardzkiego szpitala dawała sobie trzy miesiące na przystosowanie się do wszystkich wymogów. Usprawnianie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego zajęło pięć miesięcy. Po przeprowadzeniu kontroli przez Narodowy Fundusz Zdrowia izba przekształciła się 1 czerwca 2012 roku w SOR z prawdziwego zdarzenia.

Polecamy na gs24.pl:

2. PZU Maraton Szczeciński za nami. Wygrali Paweł Kosek i Ew...

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński