Prezydent nie wydał pozwolenia na budowę, gdyż Rethmannowi zabrakło dokumentu, który potwierdza, że sortownia będzie miała zapewniony dojazd do ul. Południowej, która jest drogą publiczną.
Rethmann prosił wojewodę o uchylenie decyzji prezydenta. W uzasadnieniu odwołania Rethmann podkreśla, że wystąpił do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego z wnioskiem o ustalenie służebności drogi i jednocześnie złożył wniosek o zawieszenie postępowania.
- Wniosek o zawieszenie postępowania został złożony za późno, kilka dni po wydaniu decyzji odmownej - tłumaczy Jerzy Koralewski, rzecznik wojewody. - Wyznaczony termin uzupełnienia dokumentów był wystarczający, dlatego postępowanie zostało zakończone. Zaskarżona decyzja została utrzymana w mocy.
Rethmann może się odwołać do WSA w ciągu 30 dni od daty otrzymania decyzji od wojewody.
- Jestem zaskoczony tą decyzją - mówi Leszek Skibiński, prokurent firmy Rethmann. - Gdy tylko ją dostaniemy, przejrzą ją nasi prawnicy i zastanowimy się, co dalej robić.