Śledztwo wszczęto pod koniec ub. r. Chodziło o fakturę za naprawę dwóch silników do piaskarek. Według dokumentu, naprawa maszyn kosztowała 5856 zł. Pieniądze otrzymał Adam S. z Kamienia Pomorskiego, któremu zlecono naprawę. Władze powiatu zakwestionowały tę cenę. Powołano specjalistę, który orzekł, że naprawa była warta jedynie 719 zł, bo część zlecenia nie została wykonana.
Prokuratura ustaliła jednak, że przestępstwa nie było. Kwota za naprawę pojawiła się już w zleceniu naprawy. Jej wysokość oszacowano po spotkaniu Adama S. ze Zdzisławem K., pracownikiem starostwa odpowiedzialnym za piaskarki oraz osobą obsługującą maszyny.
Już w trakcie naprawy okazało się, że nie wszystkie zapisane w zleceniu części trzeba wymienić. Pojawiła się jednak konieczność wymiany sprzęgła. O tych zmianach Adam S, poinformował Zdzisława K. Ten zgodził się na to. Nie wystawiono jednak nowej faktury. A wypłata pieniędzy nastąpiła na podstawie pierwotnego dokumentu.
- Mimo zmian w naprawach części, koszt zlecenia był taki sam jak pierwotnie ustalono - twierdzi prokuratura.
Według niej, biegły, który wyliczył niższą cenę naprawy, nie wziął pod uwagę kosztów wymiany sprzęgła. Starostwo może jeszcze zwrócić się do sądu cywilnego, który orzeknie, czy doszło do nienależytego wy-konania umowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
