Jakiś czas temu rozwiodła się po cichu ze swoim mężem Jarosławem J. Szczepańskim, również dziennikarzem, a obecnie rzecznikiem prasowym TVP. I trzymała to w tajemnicy!
Byli klasycznym małżeństwem służbowym. Poznali się w pracy. Oboje towarzyszyli wtedy wicepremierowi Henrykowi Goryszewskiemu w podróży dyplomatycznej do Kaliningradu. Ona - jako przedstawicielka "Wiadomości", a on - Radia Wolna Europa.
Najpierw były rozmowy o stopach procentowych i wężu walutowym. Potem sympatyczne spotkania w nastrojowych knajpkach. To on namówił ją na ślub, choć wcale się do tego nie kwapiła. Jarosław J. Szczepański miał już za sobą jedno małżeństwo i syna Filipa. Dorota Warakomska, młodsza od niego o 13 lat, była wolna i bezdzietna.
Swego czasu Jarosław J. Szczepański - jako wicedyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej odpowiedzialny m. in. za informacje i sprawy międzynarodowe - był szefem swojej żony. Jeszcze wcześniej tworzyli i prowadzili razem "Wiadomości Gospodarcze" w TVP 1. Trwało to blisko pięć lat! Wspólnie napisali też książkę o Kubie - "Ostatnia wyspa komunizmu".
O tym, że Dorota Warakomska i Jarosław J. Szczepański nie są już małżeństwem, nie opowiadano sobie na plotkarskich korytarzach gmachu przy ul. Woronicza w Warszawie. Sami zainteresowani potrafili skutecznie zadbać o to, by ta informacja nie stała się sensacją towarzyską w telewizji. Po prostu nikomu się nie chwalili, że wzięli rozwód. Wiedziała o tym tylko najbliższa rodzina oraz przyjaciele.
A że Dorota Warakomska i Jarosław J. Szczepański wychodzą z założenia, że w pracy się po prostu pracuje, a nie zawiera czy podtrzymuje przyjaźnie, rozstanie pozostawało ich słodką tajemnicą. Aż do teraz, gdy świeżo awansowaną Dorotę Warakomską poproszono o wywiad i zapytano o dziesięć lat małżeństwa.
- Dziesięciolecie ślubu mieliśmy pół roku po rozwodzie - wyznała nowa wicedyrektor TVP 1 odpowiedzialna za informację i publicystykę. - Proszę się tak nie dziwić, niewiele osób o tym wie. Tak samo cicho się pobieraliśmy. To było naszą prywatną sprawą, nie organizowaliśmy transmisji telewizyjnej jak niektóre pary. Wciąż jesteśmy z Jarkiem przyjaciółmi. Jeśli ktoś chce do mnie dotrzeć i ma z tym problem, zawsze może zadzwonić do niego, a on znajdzie mnie i pod ziemią, jeśli trzeba. Rozstanie bardzo nam pomogło.
Teraz nabrałam dystansu. Dawniej dostawałam szału, kiedy Jarek się spóźniał, a teraz przestał się spóźniać. Straciłam za to wspaniałego słuchacza i to jego słodkie lusterko, które ustawił sobie przy zlewie, żeby spokojnie myć naczynia i widzieć mnie, nie tracić ze mną kontaktu. Jarek jest uroczym człowiekiem.
W tym miejscu pojawia się pytanie: skoro eksmąż był taki cudowny, to po co w ogóle się rozwodzili? Wtajemniczeni twierdzą, że przyczyną rozpadu małżeństwa Doroty Warakomskiej i Jarosława J. Szczepańskiego był pracoholizm obojga. I ona, i on spędzają w pracy po kilkanaście godzin na dobę (z tego powodu podwładni przezywają Dorotę Warakomską cyborgiem). W każdym razie mieli coraz mniej czasu dla siebie, aż w końcu miłość między nimi najzwyczajniej w świecie wygasła. Pozostała tylko przyjaźń. Aż przyjaźń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?