Gwardia w dwóch ostatnich sezonach to zespół czołówki, więc była zdecydowanym faworytem spotkania z Portowcami. Ci chcą w tym sezonie powalczyć o miejsce w play-offach. Kluczem do tego będzie bezwzględne wykorzystywanie atutu swojego boiska, ale i szukanie punktów na wyjazdach. Podróż do Opola choć z ambicjami zakończyła się zgodnie z przypuszczeniami. Gwardziści byli lepszym zespołem, mają mocniejszą kadrę i to wykorzystali.
Pogoń na samym początku potrafiła objąć nawet trzybramkowe prowadzenie, ale gospodarze na więcej nie pozwolili. Mecz się wyrównał i do przerwy było w zasadzie na styku.
Od początku drugiej części uwidocznił się problem szczecinian ze skutecznością, a to Gwardia zaczęła wykorzystywać. Jej przewaga bramkowa rosła. Wielka w tym zasługa bramkarza Mateusza Zembrzyckiego, który doprowadzał do rozpaczy gości.
Przed Pogonią teraz kilka dni przygotowań do szlagierowego meczu z Vive Kielce. Zespoły zagrają w Netto Arenie w sobotę o 17.
Gwardia Opole – Sandra Spa Pogoń Szczecin 33:24 (15:16)
Pogoń: Terekhof, Gawryś – Fedeńczak 6, Wąsowski 4, Rybski 4, Bosy 3, Biernacki 3, Horiha 3, Krysiak 1, Krupa, Zaremba, Jedziniak, Matuszak.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?