W sobotę było jednak inaczej. Pogoń po bramce Wojciecha Jedziniaka wyrównała na 1:1, ale od początku coś nie kleiło się w jej grze. Brakowało dobrej skuteczności, lepszego rozegrania. Goście mieli ułatwione więc zadanie i szybko zaczęli to wykorzystywać. Już w 9 minucie prowadzili 4:1, a w 21 było nawet 2:12. Nikt się nie spodziewał takiego pogromu na swoim parkiecie (choć Portowcy zgodnie z umową z miastem musieli zagrać na Netto Arenie, gdzie nie trenują i niespecjalnie lubią grać mecze ligowe).
Spotkanie było szybko rozstrzygnięte i jedyny pozytyw jest taki, że druga połowa była już „normalna” i nie skończyło się rekordowym pogromem.
Sandra Spa Pogoń Szczecin - MMTS Kwidzyn 17:28 (5:16)
Pogoń: Zapora, Teterycz - Bosy 4, Zaremba 4, Rybski 3, Jońca 2, Jedziniak 2, Wąsowski 1, Krupa 1, Horiha, Krysiak, Matuszak, Miłek, Fedeńczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?