- Walentynki to jest fajny dzień. Oczywiście, jeśli chce się komuś okazać miłość, to można to robić na co dzień i nie potrzeba do tego 14 lutego. Jednak w tym pandemicznym świecie, szczególnie takie święto jak walentynki, daje tę bliskość, której tak bardzo potrzebujemy i za którą tak tęsknimy. Fajna kolacja, randka przy świecach, dobry film - opowiedział Mateusz Szymkowiak. I dodał, że niedawno miał okazję spotkać jedną z bohaterek "Sanatorium miłości".
- Samo wysyłanie kartek walentynkowych jest super. Spotkałem się niedawno z Walentyną Kozioł z "Sanatorium miłości" i okazuje się, że ona, jak na Walentynę przystało, co roku wysyła kartki walentynkowe do przyjaciół i bliskich. Pomyślałem, że w tym roku ja też wyślę "walentynki do ważnych dla mnie osób. Fajnie też dostać taką kartkę! Pamiętam z lat szkolnych, jakie to budziło emocje i wypieki na twarzy, gdy w piórniku czy między kartkami książki znajdowało się taki anonimowy walentynkowy liścik - przyznał dziennikarz.
Autor: Beata Banasiewicz/AKPA
Zobacz ulubione filmy i seriale w nowej jakości!
Nie żyje Kris Kristofferson
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?