Samochód wjechał pod pociąg. Cud, że nikomu nic się nie stało

Wrak samochodu wygląda makabrycznie. Kierowca i pasażerka mieli wiele szczęścia - z wypadku wyszli bez szwanku.

Około godziny 17:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Białogardzie został powiadomiony o zderzeniu się pociągu osobowego z samochodem osobowym na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w okolicach miejscowości Łęczno w gminie Białogard. Natychmiast na miejsce skierowano służby ratunkowe.

Przybyli na miejsce mundurowi ustalili, że kierowca opla 20-letni mieszkaniec gminy Białogard najprawdopodobniej zatrzymał się przed przejazdem zgodnie ze znakiem STOP, lecz później nagle ruszył prosto pod nadjeżdżający pociąg. W wyniku tego skład pociągu uderzył w tył przejeżdżającego samochodu osobowego.

Na szczęście kierowcy oraz 48-letniej pasażerce pojazdu nic się nie stało. Kierowca po badaniach lekarskich został zwolniony ze szpitala. Jak się okazało był on trzeźwy. Przyczyny zaistniałej kolizji na torach wyjaśniają policjanci z Białogardu. Utrudnienia w ruchu kolejowym trwały około 2 godzin.

Policjanci apelują do kierowców o zachowanie szczególnej rozwagi i ostrożności podczas przejeżdżania przez niestrzeżone przejazdy kolejowe.

Zobacz także: 3maj się drogi - kronika wypadków, bezpieczeństwo na drodze