Tym samym utrzymał w mocy postanowienie prokuratury, która w całej sprawie nie dopatrzyła się czynu zabronionego. Jej zdaniem, to, że chłopiec w sklepie Netto połknął żrącą substancję było raczej nieszczęśliwym wypadkiem. Do zdarzenia doszło wiosną 2009 roku w sklepie Netto przy ul. Wyszyńskiego.
- Nie sposób jest udowodnić, kto tak naprawdę wtedy zawinił - uzasadniali swoją decyzję stargardzcy prokuratorzy.
Sąd dziś wyraził podobne zdanie. Rodzice chłopca nie będą odwoływać się od tej decyzji. Ale zapowiadają, że będą walczyć o odszkodowanie i winowajcom wytoczą proces cywilny. Komu? Tego na razie nie ujawniają.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?