Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Rzeź niewiniątek". Kolejny kontrowersyjny napis o aborcji w Szczecinie [zdjęcia]

Mariusz Parkitny
- W tych poprzednich sprawach postawiliśmy mu zarzuty za umieszczenie w miejscu publicznym napisów bez zgody właściciela obiektu. Sprawa trafiła do sądu - tłumaczy mł. asp. Mirosława Rudzińska z zachodniopomorskiej policji. Obwinionemu grozi grzywna do 5 tys. zł lub ograniczenie wolności, czyli prace społeczne. Zgodnie z kodeksem wykroczeń "kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nie przeznaczonym ogłoszenie, afisz, plakat, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem podlega karze".
- W tych poprzednich sprawach postawiliśmy mu zarzuty za umieszczenie w miejscu publicznym napisów bez zgody właściciela obiektu. Sprawa trafiła do sądu - tłumaczy mł. asp. Mirosława Rudzińska z zachodniopomorskiej policji. Obwinionemu grozi grzywna do 5 tys. zł lub ograniczenie wolności, czyli prace społeczne. Zgodnie z kodeksem wykroczeń "kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nie przeznaczonym ogłoszenie, afisz, plakat, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem podlega karze". Sebastian Wołosz
Kolejny happening nieprzejednanego przeciwnika aborcji. Kontrowersyjny napis zawisł ponownie na ciepłociągu przy ul. Witkiewicza.

Litery są duże, każda wycięta na osobnym szablonie i przylepiona dl blach prawdopodbnie przy uzyciu cukru. Napis ciągnie się przez ponad dwadzieścia metrów: "Maleństwa są mordowane bez znieczulenia przez rozrywanie i ćwiartowanie. Rzeź niewiniątek jest istotą państwa bezprawia". Jeszcze wczoraj mógł go zobaczyć każdy, kto przejeżdżał lub szedł ulicą Witkiewicza.

- Zawiadomiliśmy już w tej sprawie policję. W tym tygodniu złożymy oficjalne zawiadomienie. Mamy zdjęcia tego napisu. Nie wydawaliśmy zgody na umieszczenie czegokolwiek na ciepłociągu. Nikt zresztą o taką zgodę nie pytał. Traktujemy to jako niszczenie naszego mienia. Jeszcze w poniedziałek nasi pracownicy usuną te napisy - powiedziała nam wczoraj Danuta Misztal ze Szczecińskiej Energetyki Cieplnej w Szczecinie.

Tropy prowadzą do mieszkańca Szczecina, który swoje poglądy antyaborcyjne manifestował publicznie już kilkakrotnie. Dosadne hasła pojawiały się po raz pierwszy w czerwcu na bilbordach przy ulicach 26 Kwietnia, Jodłowej i Santockiej, na pl. Zwycięstwa i na ciepłociągu SEC.

Mężczyzna raz nawet został złapany przez miejskich strażników na gorącym uczynku. Nie zaprzeczał, że jest autorem kontrowersyjnych napisów. Twierdził,że nie łamie prawa, bo nikogo nie obraża. Jednak według policji łamie przepisy o wykroczeniach.

- W tych poprzednich sprawach postawiliśmy mu zarzuty za umieszczenie w miejscu publicznym napisów bez zgody właściciela obiektu. Sprawa trafiła do sądu - tłumaczy mł. asp. Mirosława Rudzińska z zachodniopomorskiej policji.

Obwinionemu grozi grzywna do 5 tys. zł lub ograniczenie wolności, czyli prace społeczne. Zgodnie z kodeksem wykroczeń "kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nie przeznaczonym ogłoszenie, afisz, plakat, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem podlega karze".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński