Podróżnik dotarł tam pociągiem a drogę do ujścia Odry w okolicach Polic przebył na piechotę idąc jak najbliżej wody. Ryszard Tunkiewicz poruszał się bez GPS-u, tylko ze swoim charakterystycznym wózkiem.
- Na ostatnich kilometrach złapałem gumę w kole, ale wszystko się udało - cieszy się podróżnik.
W piątek około godziny 15 Tunkiewicz stanął dokładnie przy ujściu Odry. Półtorej godziny później powitaliśmy go w Szczecinie na Wałach Chrobrego.
**Zobacz również:
Podróżnik ze Szczecina przejdzie 1000 km wzdłuż Odry [wideo]**
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?