Na decyzji ministrów najbardziej skorzystają rybacy łowiący na wschodnich akwenach Bałtyku. Kwoty połowowe zostały tam zwiększone o 15 proc. w stosunku do tegorocznych.
Okazuje się jednak, że w Bałtyku, z roku na rok pływa coraz mniej śledzi. Dlatego ministrowie podjęli decyzję o obcięciu przyszłorocznych limitów tej smacznej ryby. Rybacy złowią mniej śledzia zarówno na środkowych jak i zachodnich łowiskach Bałtyku. W pierwszym przypadku - o 12 proc. mniej, w drugim - aż o ponad 16 proc.
Na razie nie wiadomo, w jakich terminach dorsz będzie "odpoczywał" na urlopie. Wydaje się jednak, że okres ochronny Bedzie obowiązywać, tak jak dotychczas, czyli w kwietniu na Bałtyku Zachodnim oraz w lipcu i sierpniu na Bałtyku Wschodnim.
W tym roku polscy rybacy mogą złowić niecałe 12 tys. ton dorsza. Do odłowu są również szproty, głowacice, płastugi, trocie i gładzice. Warto też zaznaczyć, że w przyszłym roku na bałtyckie łowiska popłyną rybacy, którzy nie mieli szczęścia w losowaniu tegorocznych limitów. Do portów wpłyną zaś ci, którzy w tym roku korzystali z kwoty połowowej przyznanej Polsce.
Koniecznie sprawdź:
Co się dzieje w Stargardzie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?