Ruszył program przeciwko wirusowi HPV. Szczepienia 12 i 13-latków

Szczepienia przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego, HPV, rozpoczęły się 1 czerwca. Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia, w ciągu tego tygodnia zaszczepiło się w Polsce ponad 5100 chłopców i dziewczynek - program szczepień dotyczy dzieci urodzonych w latach 2010 i 2011 r.

HPV, to nazwa ludzkiego wirusa brodawczaka, który odpowiada za zachorowania kobiet na raka szyjki macicy, a także na inne choroby nowotworowe - może wywoływać również np.: raka pochwy i sromu. Z kolei u mężczyzn może być przyczyną raka prącia. Zdaniem ekspertów, HPV przyczynia się też do powstawania raka odbytu, jamy ustnej, nosogardzieli, nasady języka i migdałków, okolic głowy i szyi - u obu płci.

Lekarze twierdzą, że najlepiej się zaszczepić przeciwko HPV w wieku nastoletnim. Wtedy jego działanie jest najskuteczniejsze, bo następuje przed potencjalnym narażeniem na zakażenie, do którego dochodzi głównie drogą kontaktów seksualnych. To dlatego powszechne programy szczepień przeciw HPV najczęściej wskazują na dziewczęta i chłopców w wieku 12-13 lat. Szczepionka zapobiega nie tylko rozwojowi wirusa w organizmie, ale również ogranicza pojawienie się komórek nowotworowych.

Szczepienia w ramach rozpoczętego programu są bezpłatne. Jak na razie zarejestrowało się jednak niewiele ponad 11 tys. dzieci. To niewiele. Lekarze POZ chwaląc pomysł szczepień przeciwko HPV, krytykują sposób wprowadzania go w życie.

- O tym, że projekt ruszy mówiono już pod koniec lutego. Wtedy też było wiadomo, że będzie skierowany do dzieci w wieku 12 i 13 lat, a szczepienia mają być powszechne i dobrowolne. Szczegóły miano przekazać lekarzom i opinii publicznej "wkrótce" - tłumaczą. - Ale tak się nie stało. Przychodnie lekarskie wdrażały program szczepień na ostatnią chwilę.

Podobne wrażenia mają lekarze rodzinni zrzeszeni w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Szczecinie. Większość pozytywnie ocenia fakt, że szczepienia wreszcie są dostępne. Podkreśla, że do tej pory Polska była jedynym europejskim krajem, który nie prowadził populacyjnego szczepienia przeciwko wirusowi brodawczaka. Oni również mają jednak zastrzeżenia do sposobu realizacji programu. Przypominają, że pierwsze szkolenia odbyły się zaledwie kilka dni przed rozpoczęciem powszechnego szczepienia. Ze względu na opóźnienia w informowaniu przychodni o możliwości korzystania ze szczepień, niektóre z nich przystąpiły do programu w takim momencie, że dostarczenie szczepionek do nich, będzie możliwe dopiero na przełomie czerwca i lipca.

To, zdaniem członków OIL, jest podstawowym powodem braku zainteresowania szczepieniami. Bo samo zapisanie dziecka jest bardzo proste. Rodzice i opiekunowie muszą tylko umówić wizytę: przez infolinię 989 (7 dni w tygodniu od godz. 7 do 20), przez Internetowe Konto Pacjenta (IKP) lub w biorącej udział w szczepieniach przychodni POZ - dziecko musi być zakwalifikowane do szczepienia przez lekarza.

Szczepienia są dobrowolne. W programie stosowane są preparaty: Cervarix i Gardasil 9. Obie szczepionki podaje się dwa razy. Odstęp pomiędzy dawkami powinien wynieść 6 miesięcy - druga dawka nie powinna być podana później niż po 12 miesiącach od pierwszej. Jak zapewniają specjaliści, szczepionki przeciw HPV są bezpieczne i dobrze tolerowane. Na świecie stosuje się je od ponad 15 lat. Podano już kilkaset milionów dawek tych szczepionek.

- Bezpieczeństwo szczepionek przeciw HPV jest dokładnie monitorowane od 2006 roku – od pojawienia się pierwszej takiej szczepionki - mówi Małgorzata Koszur, rzeczniczka prasowa zachodniopomorskiego oddziału NFZ. - Można powiedzieć, że są to jedne z najwnikliwiej przebadanych preparatów.

Jakie są korzyści ze szczepienia przeciw HPV? Chronią przed zakażeniem wirusem. To oznacza, że chronią przed nowotworami, które są związane z HPV oraz przed konsekwencjami, jakie mogą wynikać z rozwoju raka. Odporność po szczepieniu określana jest jako "długotrwała".

Środowisko medyczne rekomenduje, by szczepienia HPV wprowadzić do obowiązkowego kalendarza szczepień.