Sztorm pokrzyżował plany wakacyjnego wypoczynku wczasowiczom. Na plaży w Rewalu, żywioł odsłonił fragmenty betonowych umocnień. W miejscu zagrożenia wprowadzono zakaz kąpieli.
Betonowe słupy z wystającym żelastwem, pojawiły się w wodzie tuż przy brzegu.
Zauważył je jeden z miejscowych ratowników.
- Kiedy rano przyszedłem na służbę, zobaczyłem, że na płaskiej tafli wody, w pewnym miejscu podejrzanie załamuje się fala - opowiada Michał Malana.
Podczas nurkowania okazało się, że około dwóch metrów od brzegu, leży ogromna betonowa bela z wystającymi prętami.
Wezwana na pomoc miejscowa grupa interwencyjna ratowników, przeczesała cały teren strzeżonego odcinka. Wynik poszukiwań był zatrważający. Betonowe belki znajdowały się w kilku miejscach.
Ratownicy przez megafony poinformowali plażowiczów o niebezpieczeństwie. Nie wszyscy jednak ostrzeżenia potraktowali poważnie. Jeden z młodych plażowiczów zranił się w nogę.
- Kiedy oczyściliśmy teren strzeżony, poszliśmy nurkować po za nasze boje. Znalezione tam słupy, oznaczyliśmy plastikowymi butelkami. O pomoc poprosiliśmy też Urząd Morski. Ten przysłał nam do pomocy koparkę - opowiadają ratownicy.
- Podejrzewamy, że mogą to być fragmenty jeszcze przedwojennych umocnień klifu. Ostatnie wiatry i silne fale podmyły betonową opaskę - tłumaczył Wiesław Kalinkiewicz, koordynator ratowników pilnujących gminnych plaż.
Może cię zainteresuje:
Zobacz co się wydarzyło w Stargardzie. Kliknij na mmstargard.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?