Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Regionalny Puchar Polski. Szczecin w odwrocie. Dominują Koszalin, Kołobrzeg i Szczecinek

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Jacek Wójcik
Ostatnie lata nie są zbyt dobre dla regionu szczecińskiego. W regionalnym Pucharze Polski ekipy z Koszalina, Kołobrzegu i Szczecinka dominują.

Jak dużo radości kibicom dają występy drużyn z mniejszych miejscowości w centralnych rozgrywkach Pucharu Polski, można było poczuć w 2015 roku, kiedy to Błękitni Stargard dobrnęli aż do półfinału PP, odpadając z Lechem Poznań. Błękitni startowali, co prawda, jako drugoligowiec, więc nie musieli radzić sobie w regionalnym Pucharze Polski, ale ich wynikami żył cały region. Ba, cały kraj był pod wrażeniem tego, jak stargardzianie walczyli o to trofeum.

W przyszłym sezonie w centralnych rozgrywkach Pucharu Polski wystąpią trzy ekipy z zachodniopomorskiego. Dwie z nich to drużyny z II ligi - Błękitni oraz Gwardia. Koszalin będzie miał dwóch przedstawicieli - regionalny Puchar Polski wygrał przecież Bałtyk. Ale on zacznie grać dopiero od września (Błękitni i Gwardia zaczynają w sierpniu).

Region szczeciński nie ma ostatnio najlepszej passy w Pucharze Polski ZZPN. Biorąc pod uwagę ostatnie sześć sezonów, tylko raz nie triumfował w tych rozgrywkach zespół z okręgu koszalińskiego. Było to w sezonie 2015/2016. Będący wówczas w rewelacyjnej formie Świt Skolwin (w III lidze zajął 4. miejsce) ograł w półfinale Sławę Sławno 5:1, a w finale pokonał 2:0 MKP Szczecinek. Wcześniej i później triumfowali już wyłącznie zawodnicy z Koszalina, Szczecinka i Kołobrzegu.

PZPN w tej edycji Pucharu Polski dokonał kilku korekt. Dzięki jednej z nich triumfatorzy wojewódzkich Pucharów Polski (m.in. Bałtyk) rozpoczynają batalię na szczeblu centralnym nie od rundy wstępnej, jak było w poprzednich sezonach, a od 1/32 finału. Natomiast drużyny z Ekstraklasy nie startują od 1/16 finału, tylko od rundy wcześniejszej, co oznacza, że jedna z koszalińskich drużyn może trafić, na przykład, na ubiegłorocznego triumfatora rozgrywek o to trofeum, Legię Warszawa.

Najczęściej w ostatnich latach to właśnie Kotwica walczyła w rozgrywkach centralnych Pucharu Polski. Trzecioligowiec z Kołobrzegu siedem razy rywalizował o trofeum, jednak ani razu nie dał rady awansować do 1/16 finału. Na drodze Kotwicy stawały Arka Gdynia, Pogoń Szczecin, Warta Poznań, Chojniczanka Chojnice czy GKS Tychy.

- Trudno oczekiwać, ani tym bardziej wymagać, aby Bałtyk czy Gwardia, czyli kluby, które zobaczymy jesienią na czwartym poziomie ligowych rozgrywek, wyeliminowały w pełni profesjonalne zespoły z Ekstraklasy czy z pierwszej ligi - mówił nie tak dawno prezes ZZPN, Jan Bednarek. - Tym niemniej trzymam kciuki za oba koszalińskie zespoły i życzę im powodzenia w turnieju tysiąca drużyn, jak dawniej mówiono o tych rozgrywkach. Każdy awans do kolejnej rundy będę przyjmował z dużym uznaniem.

W rundzie wstępnej centralnego Pucharu Polski (8 sierpnia) Błękitni zagrają u siebie z MKS Kluczbork, z kolei Gwardia Koszalin zmierzy się na wyjeździe z ROW 19 64 Rybnik.

Bałtyk zdobywcą Pucharu Polski ZZPN, przerywając tym samym zwycięską serię sześciu meczów finałowych kołobrzeskiego zespołu w tych rozgrywkach. Obie drużyny zaczęły ostrożnie, bez huraganowych ataków i szybkiego tempa. Cierpliwie wyczekiwały na swoją okazję. A tych na początku spotkania było jak na lekarstwo, bo zawodnicy obu ekip koncentrowali się przede wszystkim na szczelnym, bliskim kryciu. O szybsze bicie serca przyprawił kibiców dopiero minimalnie niecelny strzał z rzutu wolnego Pawła Łysiaka z Bałtyku w 8. minucie. W 22 minucie znów kapitalną, choć nieco przypadkową, szansę mieli podopieczni Mariusza Lenartowicza. Piłka po ni to strzale, ni to dośrodkowaniu minimalnie minęła dalszy słupek kołobrzeskiej bramki. W szybkiej odpowiedzi strzelał Oleh Majik, ale jego uderzenie z dystansu było niecelne. A goście nacierali dalej. Po kolejnym dośrodkowaniu Pawła Łysiaka z najbliższej odległości wprost w nogi bramkarza Kotwicy trafił Michał Czenko. W 36. minucie znów próbował z dystansu Łysiak, ale futbolówka po jego strzale zza pola karnego przeleciała obok słupka. W 40. minucie swoją szansę mieli piłkarze Kamila Chicewicza, ale w ostatnim momencie piłka odskoczyła w polu karnym Olehowi Majikowi. Jeszcze przed przerwą swojej szansy szukał Tomasz Rydzak, ale futbolówka przeleciała nad poprzeczką bramki Bałtyku. Po zmianie stron jako pierwsi sygnał do ataku dali kołobrzeżanie, bowiem groźnie strzelając z dystansu, do wysiłku golkipera Bałtyku zmusił Michał Michurski. Po dłuższych momentach optycznej przewagi koszalińskiego zespołu w pierwszej odsłonie, w drugiej części meczu więcej z gry zaczęli mieć kołobrzeżanie. Wciąż jednak brakowało goli. Blisko był na pewno w 72. minucie Michał Danilczyk, ale po jego uderzeniu głową jak struna wyciągnął się Maksymilian Witkowski i złapał piłkę. Nie minęła minuta, a znów strzelał Danilczyk - tym razem minimalnie niecelnie zza pola karnego. Aż wreszcie w 76. minucie obudził się Bałtyk. I zrobił to w efektownym stylu. W zamieszaniu podbramkowym Krystian Krauze przyjął piłkę na klatkę piersiową i uderzył z powietrza na dalszy słupek. 1:0 dla drużyny z Koszalina. Do odrabiania strat rzuciła się Kotwica, ale mimo serii dośrodkowań w pole karne nic więcej do siatki nie wpadło. Kotwica Kołobrzeg - Bałtyk Koszalin 0:1 (0:0) Bramki: 0:1 Krauze (76.). Kotwica: Michalak - Czapłygin, Michurski (54. Szymański), Rydzak (65. Bukacki), Danilczyk, Wypij, Świechowski (81. Szczepański), Słodowy, Witt, Łyszyk, Majik (46. Włodarczyk). Bałtyk: Witkowski - Karpiński (89. Kupisz), Fastyn (56. Jachemek), Krauze, Łysiak, Rak, Pazdur (64. Gregorek), Putno, Fijołek, Czenko (77. Lichmański), Walaszczyk. REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PLWszystko o Regionalnym Pucharze Polski - newsy, ciekawostki, wyniki!

Finał regionalnego Pucharu Polski. Kotwica Kołobrzeg - Bałty...

REGIONALNY PUCHAR POLSKI w SPORTOWY24.PL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński