Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Grzelak: musimy patrzeć na swoją grę, a nie na słabości rywala

Waldemar Mroczek
- Arka to dobra drużyna, wyniki upoważniają ją do walki o pierwszą dwójkę – ocenia Rafał Grzelak.
- Arka to dobra drużyna, wyniki upoważniają ją do walki o pierwszą dwójkę – ocenia Rafał Grzelak. Bartek Wutke
Rozmowa z Rafałem Grzelakiem, pomocnikiem Floty Świnoujście, byłym graczem Arki Gdynia, przed sobotnim meczem między tymi drużynami.

- W sobotę mecz z twoją poprzednią drużyną...

- Tak, grałem w Arce wiosną ubiegłego roku przed przyjściem do Świnoujścia. Miałem podpisany krótki kontrakt, który wygasł z końcem czerwca. Nie został przedłużony, skutkiem czego trafiłem do Floty.

- Kto został z ówczesnego składu?

- Dość dużo zawodników, na pewno obrona, myślę że z sześciu-siedmiu piłkarzy podstawowej jedenastki gra nadal, np. Rzuchowski, Jarzębowski, Sobieraj, Pruchnik, Tomasik. Wymienieni zostali napastnicy, ale większość składu gra nadal. Trener też jest ten sam (Paweł Sikora - przyp.red.).

- Co można powiedzieć o dzisiejszej Arce?

- Na pewno jest to dobra drużyna, wyniki upoważniają ją do walki o pierwszą dwójkę. Zaczęła się jednak nowa runda, okaże się jak zawodnicy są przygotowani. Jutrzejszy mecz z nami powinien dać więcej światła.

- Na kogo trzeba szczególnie uważać?

- W pierwszym meczu (Flota przegrała 0:3 - przyp.red.) załatwił nas Arkadiusz Aleksander. To bardzo bramkostrzelny napastnik, w dodatku dobrze znający Flotę, jako jej niedawny piłkarz. Generalnie zagraliśmy słabszy mecz, Arka z kolei zagrała dużo lepiej. Miejmy nadzieję, że to się zmieni w jutrzejszym spotkaniu.

- Jaki jest styl grania Arki?

- Został ten sam szkoleniowiec, ale doszło kilku nowych zawodników, więc może zmienić się ustawienie. Kiedy ja grałem nie było np. Aleksandra, Szuberta, a tak niebezpieczny zawodnik jak Marcus da Silva wchodzi teraz z ławki rezerwowych. Nie należy jednak patrzeć na indywidualności tylko dobrze rozumiejący się zespół.

- Zgadzasz się z opinią, że jest to główny kandydat do awansu?

- Patrząc na punkty na pewno tak, są wysoko w tabeli, różnica nie jest tak duża, aby nie dało się jej odrobić. Sytuacja w tabeli jednak często się zmienia, zobaczmy chociażby Olimpię Grudziądz, która w połowie jesieni była liderem, a teraz jest w środku, czy Miedź, która miała walczyć o ekstraklasę, a jest tylko punkt nad nami. Drużyny, które są dobrze przygotowane teraz mogą popsuć szyki faworytom. Za wcześnie więc na prognozy.

- Jakie są słabe punkty gdynian?

- Nie wiadomo jak są przygotowani. Mam nadzieję, że my jesteśmy lepiej i będziemy patrzeć na swoją dobrą grę, a nie słabości rywala.

- W czym jest w takim razie szansa Floty?

- Może w tym, że w żadnym z trzech pierwszych meczów, więc także tym jutrzejszym, Flota nie jest faworytem. To Arka walczy o awans i musi walczyć o wygraną w każdym meczu. My mamy o wiele większy komfort, możemy więc grać na dużo większym luzie. Oczywiście też będziemy chcieli i zrobimy wszystko, aby wygrać, ale pewno będziemy grać w dużo mniejszym stresie i napięciu, za to na pewno w pełnej koncentracji, jak w każdym meczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński