Za absolutorium głosowało 20 radnych (PO, Samoobrony i PSL), przeciwko było 5 głosów (PiS prócz Lecha Bartnika), a wstrzymał się klub lewicy (4 radnych). PiS oraz SLD zgodnie skrytykowały wykonanie budżetu. Szczególnie w sferze pozyskiwania funduszy unijnych.
Jerzy Kotlęga mówił z przekąsem o czterech latach straconych, jeśli chodzi o tabor kolejowy. Wspomniał też, że skoro jest to ostatnia sesja budżetowa, warto podsumować całą kadencję obecnego zarządu.
- W 2006 r., gdy kończyła się poprzednia kadencja sejmiku, a marszałkiem był prof. Zygmunt Meyer, nasze województwo było na 6 miejscu w kraju - powiedział i przypomniał radnym PO, którzy poprzednio byli w opozycji: - Mówiliście o tanim państwie, o pozbyciu się luksusowych samochodów i budynku sejmiku przy ulicy Mickiewicza. A dziś macie jeszcze lepsze samochody i nadal obradujemy w tym samym budynku.
Budżet kontrolowała Regionalna Izba Obrachunkowa, która po raz pierwszy zrobiła to w ciągu zaledwie dwóch dni. Komisja rewizyjna, która przed oceną RIO badała wykonanie budżetu, oceniła je bardzo pozytywnie.
Jeden z członków SLD pytany, dlaczego klub wstrzymuje się od głosu, a nie głosuje przeciw, jak PiS stwierdził: - Zachowujemy rozsądek. Słupki się zgadzają. A poza tym po raz pierwszy dochody zrealizowano w 99 proc., a wydatki w 97 proc. Nie jest najgorzej mimo kilku minusów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?