Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rąbek tajemnicy

Maciej Janiak, 23 lutego 2005 r.
Obaj prezydenci, Marian Jurczyk i Mirosław Czesny stwierdzili, że pieniądze i czas przeznaczone na wyjazd nie zostały zmarnowane - W drobiazgi żeśmy nie wchodzili - dodał jednak Marian Jurczyk.
Obaj prezydenci, Marian Jurczyk i Mirosław Czesny stwierdzili, że pieniądze i czas przeznaczone na wyjazd nie zostały zmarnowane - W drobiazgi żeśmy nie wchodzili - dodał jednak Marian Jurczyk. Marcin Bielecki
Prezydent Marian Jurczyk zarzeka się, że warto było wydać pieniądze i pojechać do Stanów Zjednoczonych: - Ktoś do nas przyjedzie - mówił wczoraj do dziennikarzy.

Prezydent i jego zastępca Mirosław Czesny odsłonili część tajemnicy, jaka od tygodnia okrywała ich wyjazd.

Rano na kolegium prezydenckim obaj relacjonowali wizytę w USA. Podobno zajęło im to ok. godziny. Na kolegium zapadła decyzja, żeby szczecinian poinformować o tym, co prezydenci z wyjazdu przywieźli, dopiero w czwartek na sesji Rady Miasta. Skąd zwłoka?

Dziennikarze poczekali jednak na zakończenie kolegium. Kiedy prezydenci opuszczali salę obrad, zastąpili im drogę. Prezydent Jurczyk był wyraźnie zaskoczony, przystanął jednak, żeby odpowiadać na pytania o efekty wyjazdu.

- Efekty to mogą być dopiero za parę lat - powiedział Marian Jurczyk.
Prezydenci spotykali się z inwestorami amerykańskimi. Na spotkanie w konsulacie RP w Nowym Jorku miało przybyć bardzo wielu, bo blisko czterdziestu inwestorów.

- Oprócz tego spotkaliśmy się na drugi dzień z inwestorami. W najbliższych dniach będzie już wizyta ze Stanów Zjednoczonych - dodał Marian Jurczyk. - Ktoś do nas przyjedzie. Sami nie wiemy kto w tej chwili.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński