Anonimowy mężczyzna powiadomił telefonicznie dyżurnego komendy o tym, że w jednej z podpyrzyckich miejscowości kierowca wjechał samochodem do rowu. Wewnątrz pojazdu znajdować się miało małe dziecko.
- Dyżurny wysłał na miejsce patrol. Policjanci znaleźli na miejscu opuszczony samochód - mówi kom. Miłosz Łuszczyk z Pyrzyc. - Kierowcy forda escorta i dziecka nie było. Szybko ustalono tożsamość kierowcy. Okazał się nim 32-letni mieszkaniec powiatu gryfińskiego. Mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu. Został zatrzymany, kiedy próbował na własną rękę organizować wyciągnięcie uszkodzonego pojazdu z rowu.
Dwuletnim synem kierującego zajęła się rodzina. Dziecku podczas zaistniałej kolizji na szczęście nic się nie stało, było zapięte w foteliku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?